Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX P 114/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie z 2025-09-12

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym 5 marca 2019 r. przeciwko Grupa (...) spółce akcyjnej w P. D. S. domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 23 267 zł zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie od dnia 1 grudnia 2014 r. do 28 lutego 2015 r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 19 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że do pracy ponad wymiar doszło, gdy, w ramach zatrudnienia obok dotychczasowych obowiązków menadżera projektu w B. (...), powierzono jej nowe – kierownika P. (...) w Grupie (...) S.A. ((...). Powódka szczegółowo opisała zakres swoich obowiązków oraz podkreśliła, iż wbrew stanowisku pracodawcy wyrażanemu na etapie przedsądowym, jej stanowisko nie należało do wskazanych w art. 151 ( 4) k.p., dołączyła też zestawienie wypracowanych ponad wymiar godzin w spornym okresie z rozbiciem na poszczególne dni.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu stanowiska wskazała, że D. S. nie wykonywała pracy w godzinach nadliczbowych, nie otrzymała od pracodawcy polecenia wykonywania takiej pracy i nie zgłaszała pracodawcy jej wykonywania. Podniosła, że po stronie pracodawcy nie występowały szczególne potrzeby, a zadania powódki możliwe były do wykonywania w ramach zwykłego czasu pracy. Nadto podniosła, iż powódka zatrudniona była na stanowisku kierowniczym, co nawet przy założeniu, że wykonywała pracę ponad wymiar wyłączało po jej stronie prawo do dodatkowego wynagrodzenia z uwagi na regulację art. 151 4 § 1 k.p. Wskazała również, że o ile powódka pracowała poza godzinami pracy, to było to spowodowane jej złą organizacją pracy, w tym nie postawienia właściwej granicy dostępności dla współpracowników. Zauważyła, że powódka przed 19 czerwca 2016 r. nie występowała o udzielenie czasu wolnego w zamian za pracę w nadgodzinach bądź wypłatę stosownego dodatku, nie zgłaszała pracy w nadgodzinach. Korespondencja przedstawiona przez powódkę nie wskazuje na szczególne potrzeby pracodawcy czy też konieczność natychmiastowej reakcji powódki.

Pismem procesowym z 5 marca 2025 r. powódka cofnęła pozew co do kwoty 6 881 zł i zrzekła się roszczenia w tej części.

Postanowieniem z dnia 31 marca 2025 r. Sąd umorzył postępowanie w części cofniętej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

D. S. łączył z Grupa (...) spółką akcyjną w P. stosunek pracy w okresie od 23 marca 2005 r. do 8 września 2016 r. Od 18 lipca 2011 r. D. S. była zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku menadżera projektu. Umowa miała charakter kontraktu kierowniczego, co od 18 lipca 2012 r., tj. od kolejnej zmiany jej treści, było w niej wyraźnie wskazane. D. S., poza stałym wynagrodzeniem miesięcznym, przysługiwała premia roczna warunkowana realizacją zadań nałożonych w karcie celów premiowych. Umowa odsyłała w zakresie wynagrodzenia do załącznika nr 6 do Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, zwanego regulaminem wynagradzania pracowników zatrudnionych w oparciu o kontrakty kierownicze. Wynagrodzenie zasadnicze D. S. w roku 2014 wynosiło 16 174,66 zł a w roku 2015 – 17 144,45 zł.

Niesporne , nadto: świadectwo pracy – k. 4 cz. C akt osobowych powódki, umowa o pracę z aneksami – k. 1, 76 i nast., 78 i nast., 88 i nast. cz. B akt osobowych powódki, Zakładowy Układ Zbiorowy – k. 170-212v, karty wynagrodzeń – k. 216-217, karty celów premiowych – k. 343 i 344.

Stanowisko D. S. przypisane było najpierw do Biura Strategii ((...)), po przekształceniach B. (...) i (...) (G. G.). D. S. kierowała tą komórką podlegając bezpośrednio Dyrektorowi Departamentu Strategii i (...).

Od 1 stycznia 2013 r. po kolejnych zmianach w strukturze zakładu Biuro zarządzane przez D. S. połączyło się z Biurem Programowania (...) tworząc B. (...) ( (...)). Wiązało się to z utratą przez D. S. dotychczasowego stanowiska kierownika wyodrębnionej komórki. Kierownikiem nowego Biura została A. T. i jej podlegała D. S. służbowo będąc zobowiązania m.in. do wykonywania pochodzących od niej poleceń dotyczących pracy bieżącej. D. S. wespół z innymi osobami, a to D. K., a potem także M. G. realizowała zadania dotyczące funkcjonowania procesu zarządzania strategicznego, w tym związane z ustalaniem i rozliczaniem celów premiowych dla pracowników pozwanej. D. S. kierowała wykonaniem tych zadań i wydawała polecenia pozostałym dwóm pracownicom wespół z nią je realizującym. Zatrudnieni w ramach tego samego Biura pozostali pracownicy (menadżer projektu i specjaliści) zajmowali się innymi zadaniami. Specyfika stanowiska menadżera projektu powodowała, że zadania D. S. zlecał także zarząd spółki i z realizacji tych zadań ją rozliczał, kwestie formalne natomiast przykładowo dotyczące urlopów, wcześniejszych wyjść z pracy, szkoleń leżały w gestii bezpośredniej przełożonej D. S..

Dowód : zakresy obowiązków – k. 82 i nast. cz. B akt osobowych powódki, karta bez numeru po k. 92 cz. B akt osobowych powódki, karty bez numeru po k. 85 cz. B akt osobowych powódki, aneksy do umowy o pracę – k. 88 i nast., k. 91 i nast. cz. B akt osobowych powódki, wniosek – k. 92 cz. B akt osobowych powódki, wniosek o przeniesienie M. G. – k. 242, wiadomości email – k. 238-250, struktura organizacyjna Departamentu Strategii i (...) k. 350, 351 akt postępowania (...) , Regulamin organizacyjny – k. 313-338, zakres czynności – k. 339-342, Procedura zarządzania celami – k. 345-379, przesłuchanie powódki (zapis skrócony) – k. 1015-1020 , zeznania świadka A. T. (zapis skrócony) – k. 920-922, zeznania świadka M. G. (zapis skrócony) - k. 922-924 , zeznania świadka D. K. (zapis skrócony) - k. 924-925.

Spółka Grupa (...) należy do grupy kapitałowej, w której podmiotem dominującym jest Grupa (...) spółka akcyjna w T..

Niesporne

W spółkach wskazanej grupy kapitałowej z inicjatywy K. J., ówczesnego prezesa zarządu pozwanej, był już po połączeniu biur Strategii oraz Programowania (...) wprowadzany Program doskonałości operacyjnej A. (...) mający na celu zwiększenie efektywności spółek w istotnych obszarach ich funkcjonowania.

Niesporne , nadto Program A. (...) – k. 231-234, zestawienie pracowników Programu – k. 218.

D. S. powierzono funkcję kierownika tego projektu.

Niesporne

Wprowadzanie projektu wiązało się w fazie początkowej – przygotowawczej z gromadzeniem danych niezbędnych do określenia potencjału efektywności spółek. Spółki korzystały z usług doradczych firmy (...) spółki z o.o. w W. ( (...)), której konsultanci wizytowali poszczególne podmioty. Pierwsza z dotyczących projektu umów z tą spółką została zawarta w lutym 2014 r. Projekt rozpoczynał się z dniem 3 lutego 2014 r. Decyzję o jego realizacji dominująca spółka grupy podjęła w dniu 28 stycznia 2014 r. Wcześniej odbywały się rozmowy i spotkania w tej sprawie, w których brała też udział D. S..

W dniu 18 lutego 2014 r. powołano w ramach spółek grupy komitet sterujący, wskazano kierownika projektu (D. S.), liderów w poszczególnych spółkach, a w przypadku Grupy (...) S.A. także modułach (controling i komunikacja) oraz ustanowiono zespoły robocze. W dniu 15 marca 2014 r. powołano zaś u pozwanej, poleceniem Dyrektora Generalnego, zespół roboczy w sześcioosobowym składzie zobowiązując należącego do zespołu lidera projektu do ścisłej współpracy z kierownikiem projektu.

Prace analityczne przypadały na luty i marzec 2014 r., od kwietnia 2014 r. miało zaś miejsce przygotowanie do uruchomienia i realizacji projektu.

Kierownicza funkcja D. S. w ramach wskazanego projektu wiązała się z koordynowaniem wszystkich działań podejmowanych w związku z jego wprowadzeniem w spółkach grupy kapitałowej. Czynności przypisane do tej funkcji były czasochłonne, wymagały zaangażowania i dyspozycyjności.

Dowód : okólnik nr 3/2014r. – k. 31 akt postępowania (...), program A. (...) – k. 231-234, polecenie służbowe nr (...) – k. 156-157 akt postępowania (...), email - k. 171 akt postępowania (...), umowy z (...) k. 220-230, materiał wprowadzający – k. 406–433 akt postępowania (...) , Program A. – k. 231-234, zestawienie pracowników Programu – k. 218, przesłuchanie powódki (zapis skrócony) – k. 1015-1020, zeznania świadka W. K. (zapis skrócony) – k. 947-948 zeznania świadka R. C. (zapis skrócony) – k. 950-952, zeznania świadka R. N. – k. 996.

Zadania związane z A. (...) ujęto w celach premiowych D. S. na 2014 r. i 2015 r.

Dowód : karty celów premiowych – k. 343, 344.

Aktywność zawodowa D. S. w roku 2014 i na początku roku 2015 dotyczyła w dużej mierze prac związanych z projektem A. (...). D. S. wykonywała jednak równolegle obowiązki związane ze strategią pozwanej. W B. (...) podlegała służbowo zajmującej stanowisko kierownicze A. T. będąc zobowiązaną m.in. do wykonywania pochodzących od niej poleceń dotyczących pracy. W praktyce jednak takich poleceń od przełożonej nie otrzymywała.

Przed rozpoczęciem u pozwanej prac nad programem doskonałości operacyjnej (A. (...)), D. S. wespół z innymi osobami, a to D. K. i M. G. realizowała zadania dotyczące wdrażania i funkcjonowania procesu zarządzania strategicznego, w tym zadania związane z ustalaniem i rozliczaniem celów premiowych dla pracowników pozwanej.

D. S. kierowała wykonaniem tych zadań i wydawała polecenia pozostałym dwóm pracownicom wespół z nią je realizującym, natomiast A. T. i pozostali pracownicy biura zajmowali się zadaniami dotyczącymi (...) spółki Grupa (...) .

Z uwagi na wykonywanie przez D. K. i M. G. przede wszystkim zadań w ramach projektu kierowanego przez D. S. (strategii), ocena pracy wymienionych dokonywana była w istocie przez D. S., a tylko formalnie akceptowana przez kierownik Biura. Zespół powódki nie był jednak wyodrębnioną formalnie komórką w strukturach spółki.

Gdy D. S. przydzielono kierowanie projektem doskonałości operacyjnej, członkinie jej nieformalnego zespołu wykonywały także zadania związane z tym projektem, chociaż w znacznie mniejszym zakresie niż zadania związane ze strategią spółki.

Specyfika stanowiska menadżera projektu powodowała, że zadania powódce w zasadzie przydzielał zarząd spółki i z realizacji tych zadań ją rozliczał, kwestie formalne natomiast, przykładowo dotyczące urlopów, wcześniejszych wyjść z pracy, szkoleń leżały w gestii bezpośredniej przełożonej powódki czyli kierownik biura.

Co tydzień odbywały się spotkania całego biura z A. T.. Były na nich omawiane plany na dany tydzień i realizacja tych z poprzedniego tygodnia. W spotkaniach uczestniczyły D. K. i M. G., w większości przypadków także D. S..

Zadania związane z programem A. (...) zostały powierzone D. S. przez K. J. obok dotychczasowych zadań dotyczących projektu zarzadzania strategicznego. Nie został przy tym ograniczony zakres wcześniejszych obowiązków D. S. ani nie przydzielono dodatkowych pracowników do jej nieformalnego zespołu funkcjonującego w ramach biura (...).

Biuro, do którego przypisano stanowisko D. S. bezpośrednio nie uczestniczyło w programie A. (...).

W rozbudowanym pisemnym zakresie obowiązków D. S. z czerwca 2013 r. wśród ogólnie sformułowanych zadań nieprzypisanych ściśle do konkretnego projektu wyszczególniono jedynie zadania związane z (...) programem zarządzania strategicznego. Po przydzieleniu D. S. obowiązków kierownika programu A. (...) pisemny zakres obowiązków nie uległ modyfikacji.

Dowód : wiadomości email – k. 238-250, zakres czynności – k. 339-342 przesłuchanie powódki (zapis skrócony) – k. 1015-1020, zeznania świadka M. G. (zapis skrócony) - k. 922-924, zeznania świadka D. K. (zapis skrócony) - k. 924-925, zeznania świadka W. K. (zapis skrócony) – k. 947-948,

Wykonywanie dotychczasowych zadań związanych z projektem dotyczącym strategii spółki oraz nowych obowiązków wynikających z funkcji kierownika programu doskonałości operacyjnej (A. (...)) nie było możliwe w ramach obowiązującego D. S. czasu pracy, nie tylko dlatego, że musiała ona odbywać w związku z nowymi zadaniami wyjazdy służbowe do spółek grupy kapitałowej, do której należy spółka Grupa (...), uczestniczyć w posiedzeniach komitetu sterującego, dotyczących projektu posiedzeniach zarządu czy rady nadzorczej pozwanej odbywających się poza ustalonymi godzinami pracy, ale i z tego względu, że już zakres pozostałych zadań warunkowanych projektami nie pozwalał na ich realizację w ramach jednego etatu.

Oba projekty były duże i bardzo pracochłonne dla osoby nimi kierującej.

Projekt doskonałości operacyjnej składał się z 27 podprojektów (inicjatyw), za które odpowiadali liderzy. D. S. jako kierownik nadzorowała pracę 20 liderów, a na początkowym etapie projektu pozostawała w stałej dyspozycji dla przygotowującej projekt (...). Jesienią 2014 r. (...) nie świadczyła już w sposób stały usług przy projekcie. Projekt znajdował się wówczas na najbardziej czasochłonnym etapie operacjonalizacji, a całość zadań spoczywała na pracujących przy jego projekcie pracownikach pozwanej i innych spółek grupy, w tym D. S.. D. S. była w regularnym kontakcie telefonicznym, mailowym z liderami (w razie potrzeby innymi osobami pracującymi przy projekcie), każdego tygodnia brała udział w telekonferencjach, przygotowywała materiały zbiorcze, raporty, analizowała pozyskane dane, przygotowywała budżet. Jako kierownik projektu mogła żądać wykonania określonych zadań, ale nie miała instrumentów do egzekwowania realizacji tych poleceń. Ewentualne zaniechania ze strony współpracowników wymagały interwencji K. J..

Jednocześnie nie uległ zmniejszeniu zakres dotychczasowych obowiązków D. S. związanych z wdrożeniem strategii spółki. W tym zakresie D. S. miała cykliczny kontakt z przedstawicielami spółki doradczej - (...) spółki z o.o. w W. (3 razy w tygodniu). Z uwagi na rozmiar przedsiębiorstwa i jego strukturę (odrębne jednostki biznesowe) projekt był bardzo szeroki, na co dodatkowy wpływ miało wdrożenie w jego ramach systemu IT i premiowania. Z tego względu D. S. przydzielono wcześniej jako stałe wsparcie dwie specjalistki (D. K. i M. G.), choć menadżerowie projektów nie mieli z reguły podobnych zespołów.

Przedstawiciel firmy (...) po przydzieleniu D. S. dodatkowych, nie dotyczących strategii zadań (czyli obowiązków kierownika A. (...)) miał obawy co do dalszej współpracy wiedząc jak duże zaangażowanie jest nadal potrzebne. Jednak jakość współpracy nie pogorszyła się.

D. S. nadzorując oba projekty, regularnie przekraczała obowiązujący ją czas pracy. Pracowała w godzinach nadliczbowych 3, 4 razy w tygodniu, czasami też w weekendy, w szczególności w niedziele. Szczególne natężenie pracy przekładające się na poświęcony jej wykonaniu czas przypadało przed komitetami sterującymi. Pozostawała w dyspozycji pracodawcy odbierając korespondencję mailową i odpowiadała na nią, w tym po godzinach pracy.

D. S. nie występowała o czas wolny za pracę ponad wymiar, bo zakres obowiązków utrudniał jej nawet wykorzystanie przysługującego jej urlopu.

Poza zwykłymi godzinami pracy D. S. pracowała zarówno w biurze jak i w domu korzystając ze służbowego komputera. Praca w domu z reguły obejmowała analizę dokumentów i prowadzenie korespondencji elektronicznej dotyczącej realizacji projektu doskonałości operacyjnej.

W okresie od grudnia 2014 r. do lutego 2015 r. D. S. kontaktowała się w formie korespondencji elektronicznej z K. J. i osobami związanymi z wprowadzaniem A. (...) w poszczególnych spółkach grupy kapitałowej także po godzinie 16 i wieczorami. Również kwestie związane z celami premiowymi były poruszane przez powódkę w pochodzącej z takich godzin korespondencji do pracowników Grupy Azoty. Utrzymanie przepływu informacji w ramach koordynowania Programu A. (...) powodowała konieczność pozostawania przez D. S. w miejscu pracy po godzinie 16 lub wymuszała pracę w czasie wolnym w domu, po południu i wieczorem z wykorzystaniem komputera służbowego. Polegało to na kontaktowaniu się z osobami uczestniczącymi w Programie telefonicznie i mailowo, w tym wzajemnego przesyłania materiałów. Ten czas pracy nie był ewidencjonowany przez pracodawcę D. S..

W okresie grudzień 2014 r. – styczeń 2015 r. D. S. kierowała korespondencję elektroniczną do osób związanych z wprowadzaniem programu doskonałości operacyjnej w poszczególnych spółkach grupy kapitałowej poza godzinami 8-16. Korespondencja ta dotyczyła w szczególności remontów, zakupów i dostaw surowców, spraw budżetowych i kadrowych, kontrolowania inicjatyw. Niektóre spośród e-maili stanowiły odpowiedź na wiadomości elektroniczne dotyczące spraw służbowych wysłane do powódki przez współpracowników poza ustalonymi godzinami jej pracy. Powódka załączała do e-maili różne dokumenty, w tym zestawienia i prezentacje.

I tak D. S. wysłała w sprawie programu doskonałości operacyjnej służbowe maile:

- 1 grudnia 2014 r.: o 16:23, 18:53, 18:54, 19:14 i 19:24, pracę zakończyła o 20:15

- 2 grudnia 2014 r.: o 16:07, pracę zakończyła o 17:00,

- 3 grudnia 2014 r.: o 17:08, 17:11 i 17:14, pracę zakończyła o 17:00,

- 8 grudnia 2014 r.: o 17:32, 17:33, 17:38 i 17:40, - 10 września 2014 r.: o 16:01, 16:26 17:30, pracę zakończyła o 18:10,

- 9 grudnia 2014 r.: o 5:14, 7:06, 16:50 i 17:29, pracę zakończyła o 17:55,

- 10 grudnia 2014 r.: o 16:50 i 17:29, pracę zakończyła o 18:15,

- 11 grudnia 2014 r.: o 17:10 i 18:03, pracę zakończyła o 18:30,

- 12 grudnia 2014 r.: o 17:25, 17:27, 17:30, 17:32, 17:46, 17:55, 18:13, 18:28, 18:38, 18:45 i 18:49, pracę zakończyła o 19:15,

- 15 grudnia 2014 r.: szereg maili od 16:10 do 23:12, pracę zakończyła o 23:30,

- 18 grudnia 2014 r.: szereg maili od 17:26 do 20:15, pracę zakończyła o 20:30,

- 22 grudnia 2014 r.: szereg maili od 16:37 do 23:04, pracę zakończyła o 23:15,

- 23 grudnia 2014 r.: o 17:34 i 17:57, pracę zakończyła o 18:15,

- 29 grudnia 2014 r.: szereg maili od 16:10 do 19:38, pracę zakończyła o 20:15,

- 30 grudnia 2014 r.: o 20:04, pracę zakończyła o 20:10,

- 7 stycznia 2015 r.: o 17:24,

- 9 stycznia 2015 r.: o 17:14,

- 11 stycznia 2015 r. (niedziela); o 17:31, 21:04, 22:04 i 22:08,

- 13 stycznia 2015 r.: o 16:36,

- 14 stycznia 2015 r.: o 16:45,

- 15 stycznia 2015 r.: o 16:12 i 22:28,

- 19 stycznia 2015 r.: o 22:34,

- 20 stycznia 2015 r.::17:18,

- 21 stycznia 2015 r.: o 17:39, 23:23 i 23:27,

- 25 stycznia 2015 r.: (niedziela) o 16:50, 18:31, 19:34, 19:55, 21:19, 21:20, 21:22 i 23:26

- 26 stycznia 2015 r.: o 22:02 i 22:52,

- 3 lutego 2015 r.: o 17:59,

- 6 lutego 2015 r.: o 17:09 ,

- 11 lutego 2015 r.: o 16:26 i 16:44,

- 17 lutego 2015 r.: o 6:25 i 18:33,

- 18 lutego 2015 r.: o 16:02 i 17:00 ,

- 23 lutego 2015 r.: o 16:42

- 26 lutego 2015 r.: o 19:37,

- 27 lutego 2015 r.: o 16:23, 16:13, 16:26 i 16:31.

W rezultacie D. S. przepracowała w nadgodzinach w grudniu 2014 r. 49,08 godzin, w tym 2,75 godzin w niedzielę, w styczniu 2015 r. – 45 godzin, w tym 15 godzin w niedzielę a w lutym 2015 r. – 12 godzin.

Dowód : korespondencja email – k. 16-145, 398-857, 1031-1104, zestawienie pracowników programu A. (...) – k. 218, kalendarz służbowy powódki na rok 2014 – k. 938, zawartość skrzynki służbowej email powódki na płycie CD – k. 945 i 1000, przesłuchanie powódki (zapis skrócony) – k. 1015-1020, zeznania świadka M. G. (zapis skrócony) - k. 922-924, zeznania świadka K. S. (zapis skrócony) – k. 953-955, zeznania świadka W. K. (zapis skrócony) – k. 947-948, zeznania świadka R. C. (zapis skrócony) – k. 950-952, zeznania świadka M. J. (zapis skrócony – k. 991-993) zeznania świadka A. B. (zapis skrócony) – k. 993-994

Czas pracy w spółce dla pracowników z jednozmianowym rozkładem czasu pracy był ruchomy. (...) przewidywał dla pracowników zatrudnionych w systemie podstawowym z jednozmianowym rozkładem czasu pracy ruchomy czas pracy – przedział czasowy rozpoczęcia pracy 7:00 – 8:00, przedział czasowy zakończenia pracy 15:00 – 16:00 (§ 9 ust. 1 pkt 1). Zgodnie z (...) praca w porze nocnej to praca w godzinach 22:00 – 6:00, a praca w niedziele i święta to praca wykonywana między godziną 6:00 w tym dniu, a godziną 6:00 w dniu następnym (§ 10 ust. 1 i 2). (...) przewidywał czteromiesięczny okres rozliczeniowy czasu pracy dla pracowników zatrudnionych w systemie podstawowym z jednozmianowym rozkładem czasu pracy (§ 13),

Obowiązywał on również D. S., która rozpoczynała wykonywanie swoich obowiązków o godz. 8.00.

Niesporne , nadto: Zakładowy Układ Zbiorowy – k. 170-212v.

W listach obecności, które podpisywała również D. S., nie odnotowywano, godziny zakończenia pracy. Nie rejestrowano jej wejść i wyjść w pracy w inny sposób.

Niesporne , nadto: zeznania świadka A. T. – zapis skrócony k. 920-922, zeznania świadka M. G. (zapis skrócony) - k. 922-924, zeznania świadka R. C. (zapis skrócony) – k. 950-952

W Grupa (...) spółce akcyjnej w P. obowiązywało zarządzenie nr (...) Dyrektora Generalnego z dnia 20 sierpnia 2013 r. w sprawie pracy w godzinach nadliczbowych oraz sposobu wydawania pracownikom poleceń służbowych pozostawania w pracy w godzinach nadliczbowych. Zostało ono wydane, jak wskazano, w celu ograniczenia pracy w godzinach nadliczbowych i przewidywało m.in., że:

- decyzję o konieczności zlecenia pracownikom pracy w godzinach nadliczbowych podejmuje wyłącznie dyspozytor zakładu na podstawie dokumentu „polecenie służbowe pracy w godzinach nadliczbowych” wystawionego przez bezpośredniego przełożonego i zaakceptowanego przez dyrektora jednostki organizacyjnej (§ 1 ust. 3),

- kierownicy komórek organizacyjnych są zobowiązani do niezwłocznego przesyłania kierownikowi Biura Personalnego „Polecenia służbowego pracy w godzinach nadliczbowych” oraz „Potwierdzenia pracy wykonywanej w godzinach nadliczbowych nie później niż w ciągu 3 dni roboczych od dnia wydania polecenia pracy w godzinach nadliczbowych (§ 10 ust.1). Niezwłocznie po zakończeniu pracy w godzinach nadliczbowych bezpośredni przełożony dokonuje rozliczenia czasu przeprowadzonego w godzinach nadliczbowych na podstawie dokumentu (§ 8 ust.1).

Dowód : zarządzenie – k. 116-120 akt postępowania (...) zeznania świadka A. T. – zapis skrócony k. 920-922. zeznania świadka R. C. (zapis skrócony) – k. 950-952, zeznania świadka R. C. I. L. – zapis skrócony k. 994-995, zeznania świadka R. N. – k. 996 .

W przypadku D. S. w okresie od grudnia 2014 r. do lutego 2015 r. nie były wystawiane dokumenty wskazane w tym zarządzeniu.

Niesporne

W Grupa (...) spółce akcyjnej w P. obowiązywał w okresie spornym Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. W § 2 definiował on komórkę organizacyjną jako biuro, dział, wydział, laboratorium i inne występujące w strukturze zakładu (§ 2 pkt 4,), jednostkę organizacyjną jako jednostkę biznesową, centrum i departament (§ 2 pkt 3), a kierownika komórki organizacyjnej jako pracownika zatrudnionego na stanowisku nierobotniczym, który kieruje pracą komórki organizacyjnej (§ 2 pkt 20). W regulaminie organizacyjnym spółki wskazano, że na potrzeby tego aktu przez komórkę organizacyjną należy rozumieć biuro, dział, wydział, laboratorium, samodzielne stanowisko i inne występujące w strukturze organizacyjnej zakładu

Niesporne , nadto: Zakładowy Układ Zbiorowy – k. 170-212v, Regulamin organizacyjny – k. 313-338.

Zasady zatrudniania osób zatrudnionych w oparciu o kontrakty kierownicze, w tym menadżerów projektu ustalone są w załączniku nr 6 do (...) (§ 71 (...)). Załącznik ten oznaczony jest mianem regulaminu wynagradzania pracowników Grupy (...) S.A. zatrudnionych w oparciu o kontrakty kierownicze. Zgodnie z 1 określa on zasady wynagradzania pracowników zaliczonych do kadry zarządzającej Grupy (...) S.A. zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę zwaną kontraktem kierowniczym. Dokument nie zawiera regulacji odnoszących się do pracy w godzinach nadliczbowych. (...) przewidywał dla pracowników zatrudnionych w oparciu o kontrakty kierownicze dwa składniki wynagrodzenia: wynagrodzenie brutto określone w umowie jako krotność przeciętnego wynagrodzenia w zakładzie i premię roczną w wysokości 3,5-krotności wynagrodzenia, mogącą ulec powiększeniu o 20% w przypadku osiągnięcia wyników określonych w „Karcie celów” na poziomie ponad 100% (§ 3). (...) zawierał wyliczenie stanowisk, na których zatrudnieni pracownicy wynagradzani są w oparciu o kontrakt kierowniczy; wśród nich znalazło się stanowisko menadżera projektu (§ 71 ust. 3).

Niesporne , nadto: Zakładowy Układ Zbiorowy – k. 170-212v.

W lutym 2015 r. D. S. złożyła rezygnację z funkcji kierownika projektu A. (...) z powodu regularnego wykonywania pracy w nadgodzinach i przepracowania. Zastąpił ją od 1 marca 2015 r. R. P. (1). Został zatrudniony na pełny etat przy realizacji projektu. Nie był zatrudniony w innej komórce Grupy (...) spółki akcyjnej w P.. W chwili zmiany kierownika projektu, operacjonalizacja wszystkich wchodzących w skład projektu inicjatyw była już zakończona. Objęcie nadzoru nad projektem przez R. P. (2) nastąpiło krótko po przejściu do etapu wdrażania projektu, etapu mniej czasochłonnego niż operacjonalizacja.

Z dniem 1 czerwca 2017 r. dodatkowo R. P. (2) powierzono funkcję kierownika biura w Biurze Umów ( (...)). 6 marca 2017 r. komitet sterujący podsumował program A. (...) a 18 grudnia 2017 r. zdecydowano o jego zamknięciu.

Dowód : przesłuchanie powódki (zapis skrócony) – k. 1015-1020, zeznania świadka R. P. (3) (zapis skrócony) – k. 952-953, zeznania świadka K. S. (zapis skrócony) – k. 953-955, zeznania świadka R. C. (zapis skrócony) – k. 950-952 , kontrakt kierowniczy – k. 251-252, zakres obowiązków – k. 253-255, powierzenie obowiązków – k. 256, zakres obowiązków – k. 257-260v, aneks do umowy o pracę – k. 261-264v, protokół – k. 236-237v, uchwała - k. 235.

19 czerwca 2016 r. D. S. wezwała pracodawcę do zapłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, także w okresie objętym sporem. Wezwanie zostało doręczone w dniu kolejnym.

Dowód : wezwanie do zapłaty – k. 25-30 akt (...)

5 stycznia 2017 r. D. S. wystąpiła do sądu z wnioskiem o zawezwanie pozwanej do próby ugodowej w zakresie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie styczeń 2014 r. – luty 2015 r. w kwocie 119 845 zł. We wniosku wskazała, że przepracowała w wymienionym okresie 705 godzin nadliczbowych, w tym 100 w niedziele, święta i w porze nocnej. We wniosku nie wskazano liczby godzin przepracowanych w poszczególnych miesiącach ani kwot należnego w tych miesiącach wynagrodzenia. Pracodawca nie zajął stanowiska w sprawie ani nie stawił się na posiedzenie sądowe 6 lipca 2017 r. W efekcie do ugody nie doszło.

Dowód : akta sprawy (...).

Sąd zważył, co następuje:

Ustaleń faktycznych sąd dokonał na podstawie wszystkich zgromadzonych dowodów, w tym dokumentów zawartych w aktach sprawy (...).

Rzetelność i autentyczność dokumentów nie były kwestionowane z jednym tylko wyjątkiem dotyczącym kalendarza powódki. Zdaniem Sądu brak dostatecznych podstaw do kwestionowania autentyczności kalendarza. Powódka od początku konsekwentnie wskazywała, że właśnie na podstawie zapisów z kalendarza wyliczyła liczbę godzin przepracowanych ponad wymiar. Choć oczywiście dowód ten ma jedynie charakter jedynie pomocniczy, to jednak zapisy dokonane w kalendarzu odnoszące się do czasu zakończenia pracy przez powódkę w kolejnych dniach grudnia 2014 r. korespondują w pełni z czasem wysyłania przez powódkę ostatnich wiadomości email w poszczególnych dniach. W ocenie Sądu świadczy to o pozostawaniu przez powódkę do dyspozycji pracodawcy i wykonywaniu czynności związanych z powierzonymi jej obowiązkami regularnie po godzinie 16.00, w wymiarze przez D. S. przedstawianym w zestawieniu zawartym na k. 15 akt sprawy, przynajmniej co do grudnia 2014 r. Takich zapisów kalendarza brak jest dla dalszych miesięcy, w szczególności stycznia i lutego 2015 r. Dlatego też dla określenia pozostawania przez powódkę w dyspozycji pracodawcy i wykonywania przez nią pracy w poszczególnych dniach tego okresu dane czasowe zawarte w wiadomościach elektronicznych zawartych na k. 16-145, 398-857, 398-857, 1031-1104 oraz na płycie CD na k. 1000.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków i przesłuchanie powódki w znacznej mierze korespondujące ze sobą.

Różnice w dowodach ze źródeł osobowych dotyczyły przede wszystkim zakresu samodzielności stanowiska powódki (jej podległości służbowej, możliwości wydawania poleceń osobom spoza jej zespołu) i w dużej mierze miały charakter pozorny. Wnioskowani przez pozwaną świadkowie – członkinie nieformalnego zespołu powódki i A. T. starali się podkreślać samodzielność stanowiska D. S., z kolei ona sama uwypuklała formalną podległość kierowniczce biura kładąc nacisk np. na procedurę urlopową. W istocie jednak wszystkie te osoby podawały podobne okoliczności co do obowiązków M. G. i D. K., ich pracy głównie przy projektach kierowanych przez powódkę, przede wszystkim przy strategii, sposobu oceny wykonywania przez wymienione ich obowiązków czy uczestnictwa w naradach biura.

Z zeznań świadków M. G. i D. K. wprost wynika, że powódka zostawała w pracy po godzinach a stosunkowo często po godzinie 16.00 wysyłała korespondencję email zarówno do świadków jak i innych osób związanych z projektem A. (...). Brak możliwości ocenienia przez tych świadków pracy powódki w godzinach nadliczbowych jako koniecznej i niezbędnej, nie sprzeciwiała się ustaleniu takiej okoliczności na podstawie innych dowodów. Z zeznań świadków W. K., M. J. i A. B. wynika jednoznacznie, że zakres obowiązków powódki, w szczególności zadania związane z koordynowaniem projektu A. (...), wymagał od powódki regularnej pracy w nadgodzinach, w tym wieczorami, po godzinie 16.00. Świadkowie ci wskazali, że podobne reguły dotyczyły ich osobiście z uwagi na uczestniczenie przez nich w tym samym projekcie, choć w różnym od powódki zakresie. Na fakt wykonywania pracy przez powódkę poza jej normalnymi godzinami wskazywał również świadek R. C., choć zaznaczał on, że sytuacja ta nie była w żaden sposób ewidencjonowana na gruncie obowiązujących u pracodawcy regulacji.

Z zeznań A. B. i M. J. wynika, że obowiązków powódki w związku z prowadzonymi łącznie projektami praktycznie nie dało się zmieścić w dniówce roboczej. Wprawdzie (...) nie udzielało już w okresie spornym stałego wsparcia pozwanej spółce, a co za tym idzie M. J. nie mógł skonkretyzować zaangażowania czasowego powódki, jednak z jego zeznań wynikało że na tym etapie projektu stał się on bardziej obciążający czasowo dla osób przy nim zatrudnionych niż wcześniej. Wskazywane przez świadka zaangażowanie czasowe powódki w projekt na etapie wcześniejszym, jednoznacznie wskazuje, że musiała ona nadal pracować ponad wymiar. Wydają się to potwierdzać zeznania R. P. (2), który kierował projektem doskonałości operacyjnej po powódce. Było to bowiem przez dłuższy czas jedyne zadanie wymienionego, zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy (co potwierdzają dokumenty dotyczące jego zatrudnienia). Jak zeznał ten świadek, objął on kierowanie projektem na etapie, gdy zakres zadań był już mniejszy niż w poprzedniej fazie operacjonalizacji. Skoro zakres zadań świadka wymagał zatrudnienia w pełnym wymiarze, to w okresie, gdy zadań było więcej (gdy projektem kierowała powódka) czas ich wykonania musiał być większy. Zadania te zaś nie były jedynymi przydzielonymi powódce. D. S. kierowała w tym czasie innym jeszcze projektem, który nadal, co wynikało z kolei z zeznań A. B., pozostawał absorbujący czasowo, nie mniej niż wcześniej.

Sąd nie miał podstaw do kwestionowania zeznań wymienionych osób, z których dwie nie pozostawały związane z pozwaną i nie były zainteresowane wynikiem procesu. Zauważenia wymaga, iż A. B. wskazał jako niepisaną zasadę przy tak dużych projektach prowadzenie przez menadżera w jednym czasie, tylko jednego projektu. Z kolei R. P. (2) podkreślał zaangażowanie K. J. we wprowadzenie doskonałości operacyjnej i angażowanie powódki w zadania z nim związane poza zwykłymi godzinami pracy, co ostatecznie doprowadziło do rezygnacji D. S. z funkcji kierownika projektu. Okoliczności te dodatkowo wskazują na warunkowaną potrzebami pracodawcy pracę powódki ponad wymiar.

Relacje tych świadków wspierane przez depozycje K. S. pozwoliły Sądowi przyjąć, że samo nałożenie przez pracodawcę na powódkę tak rozległego zakresu obowiązków wymuszało jej ponadstandardową dyspozycyjność, obejmującą czas po godz. 16.00 i nierzadko trwająca do późnych godzin wieczornych. Reakcji powódki wymagały napływające do niej informacje związane z projektem A. (...), narzucone terminy wykonania poszczególnych zadań, obszerność projektu oraz liczba osób zaangażowanych w projekt i konieczność skoordynowania przez powódkę ich działań.

Nie wydaje się prawdopodobne, by odpowiedzialna za projekt powódka ograniczała się do negocjacji w zakresie celów premiowych, ale już np. nie kontrolowała przygotowanej pracy. Przeczą temu podkreślane przez świadków – pracowników zewnętrznych firm doradczych profesjonalizm i zaangażowanie powódki w zlecane zadania. To D. S. odpowiadała za projekt, bez wątpienia zatem kontrolowała i to dokładnie sposób wykonania czynności zleconych członkiniom nieformalnego zespołu. To, że powódka nie zgłaszała formalnie przełożonej A. T. konieczności pracy ponad wymiar nie dziwi w sytuacji, gdy to nie kierownik biura rozliczała ją z wykonania zadań. Skoro rodzaj stanowiska, a w szczególności zakres przydzielonych projektów skutkował stawianiem i rozliczaniem zadań przez zarząd pozwanej, to prawdopodobnym jest, że kwestie czasu pracy też były poruszane z zarządem czy jego prezesem. Nie dziwi w tej sytuacji (przy uwzględnieniu okoliczności podawanych przez powódkę co do obietnic prezesa K. J. odnośnie przyszłej dodatkowej gratyfikacji za pracę przy projekcie doskonałości operacyjnej), że D. S. nie stosowała się do obowiązującej w zakładzie procedury dokumentowania godzin nadliczbowych.

Okoliczność, iż żaden z przesłuchanych świadków nie potrafił określić choćby w przybliżeniu czasu przepracowanego przez powódkę w spornym okresie, nie sprzeciwiała się ustaleniu tego czasu w sposób przedstawiany przez D. S. i jej męża.

Pozwana prowadziła ewidencję czasu pracy na podstawie list obecności, te jednak obejmowały wyłącznie godzinę rozpoczęcia pracy, nie stanowiły zatem kompletnego dowodu dokumentującego czas pracy. W tym procesie powódka podjęła działania celem wykazania rzeczywistej liczby przepracowanych godzin, chociażby wniosła o zobowiązanie przeciwnika do przestawienia zarejestrowanych godzin wejść i wyjść, pozwana jednak takiego zestawienia nie przedstawiła twierdząc, że w tamtym czasie wejścia i wyjścia nie były rejestrowane (co nie koresponduje z twierdzeniami świadka M. G. oraz zarządzeniem o ewidencjonowaniu wejść). Nie przedstawiła też na wniosek powódki kompletnej zawartości z jej poczty elektronicznej, co należało ocenić zgodnie z normą art. 233 § 2 k.p.c. Choć od okresu objętego sporem do dnia zobowiązania pozwanej w tym zakresie minęło kilka lat, to spółka znacznie wcześniej zdawała sobie sprawę z roszczeń pracownicy, zatem niewątpliwie przeanalizowała wskazane dane i zabezpieczyłaby je na potrzeby sporu sądowego, gdyby były dla niej korzystne. Nieprzedstawienie tych danych, ewentualnie ich niezabezpieczenie musi być równoznaczne z przyjęciem, iż potwierdzały one pracę powódki w wymiarze przekraczającym 8 godzin dziennie i z tego względu pracodawca nie był zainteresowany ich przechowaniem/przekazaniem. Formalnie Sąd pominął dowód z rejestru wejść i wyjść powódki na teren budynków zakładu pracy uznając go za niemożliwy do przeprowadzenia mając na uwadze, że roszczenie powódki zostało udowodnione w inny sposób a jednocześnie twierdzeń pozwanej co do niewykonywania przez powódkę pracy w godzinach nadliczbowych nie wykazano.

Pozwana nie przedłożyła list obecności powódki za okres od grudnia 2014 r. do lutego 2015 r. Sad uznał jednak, że obecność powódki w pracy w poszczególnych dniach tego okresu nie była kwestią sporną.

W rezultacie w oparciu o materiał dowodowy w postaci wiadomości email z okresu stycznia i lutego 2015 r. Sąd przyjął, że powódka pracowała na rzecz pozwanej w poszczególnych dniach tego okresu, co najmniej do momentu wysłania najpóźniejszych wiadomości w danym dniu. Treść wiadomości na ogół wskazuje, że powódka musiała przed jej sporządzeniem przejrzeć dokumenty, przenalizować je i opisać, względnie merytorycznie odnieść się do jakiejś kwestii. Wbrew twierdzeniom pozwanej incydentalnie są to tylko odpowiedzi na dawne zapytania, a w większości wiadomości dotyczące spraw bieżących. Treść tych wiadomości i załączników przemawia za przyjęciem, że często ich przygotowanie musiała poprzedzać praca w postaci analizy danych czy przygotowania zestawień. To z kolei prowadzi do wniosku, że wykazanego czasu pracy poza godzinami 8-16 nie można utożsamiać wyłącznie z czasem potrzebnym na napisanie tych wiadomości. Dlatego też Sąd uznał za miarodajne dla przyjęcia rzeczywistego czasu pracy powódki zestawienie i wyliczenie strony powodowej zawarte na k. 1157-1158. Konsekwencją było również oparcie się przy ustaleniach dotyczących należności powódki za pracę w godzinach nadliczbowych. Nie była kwestią sporną wysokość wynagrodzenia powódki w okresie objętym pozwem. Strona pozwana zaś nie kwestionowała wyliczeń strony powodowej przy założeniu słuszności roszczenia koncentrując się na kwestionowaniu roszczenia co do zasady.

Podstawę prawną żądania powódki stanowiły przepisy art. 151 1 § 1 i 2 Kodeksu pracy.

Zgodnie z pierwszym z przepisów za pracę w godzinach nadliczbowych pracownikowi przysługuje normalne wynagrodzenie, nadto zaś dodatek w wysokości 100% (gdy godziny nadliczbowe przypadają w nocy, w niedziele i święta nie będące dla pracownika zgodnie z rozkładem pracy dniami pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym w zamian za niedzielę lub święto) albo 50% (za pracę w każdym innym dniu). W myśl drugiego stuprocentowy dodatek przysługuje też za każdą godzinę pracy ponad przeciętną tygodniowa normę, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje już prawo do dodatku zgodnie z art. 151 1 § 1 k.p.

Pracę w godzinach nadliczbowych, stanowi – w myśl art. 151 § 1 k.p. – praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy. Normy czasu pracy – określane w doktrynie „podstawowym systemem czasu pracy” – określa art. 129 § 1 k.p., zgodne z którym czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca. Natomiast „przedłużony dobowy wymiar czasu pracy” może wynikać z zastosowania przez pracodawcę jednego z kilku przewidzianych w Rozdziale IV Działu VI Kodeksu pracy systemów czasu pracy.

Powódka była zatrudniona w podstawowym wymiarze czasu pracy. Obowiązywały ją zatem wskazane wyżej normy. Tym samym pracując w większym wymiarze powódka nabyła prawo do wynagrodzenia wskazanego w art. 151 1 k.p.

W sprawie nie może znaleźć zastosowania powoływany przez pozwaną art. 151 4 § 1 i 2 k.p., w myśl którego pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku, o jakim mowa wyżej, przy czym w przypadku kierowników komórek organizacyjnych wskazane wyłączenie nie dotyczy pracy świadczonej w niedziele i święta.

Stanowisko piastowane przez powódkę w okresie objętym sporem nie należało do stanowisk wskazanych w tym przepisie, a tym samym nie wyłączało po jej stronie prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Powierzenie D. S. obowiązków kierownika projektu A. (...) nie wiązało się ze zmianą jej stanowiska ani formalną ani rzeczywistą. Stanowisko powódki w spornym okresie włączone było do biura (...) nie dzielącego się na dalej wyodrębnione formalnie w strukturze firmy komórki. Inaczej niż przed 1 stycznia 2013 r. powódka nie podlegała dyrektorowi odpowiedniego departamentu, a kierownikowi Biura, do którego jej stanowisko było przypisane. Wynika to jednoznacznie z zakresu obowiązków powódki po zmianach organizacyjnych. Obowiązujący w pozwanej spółce (...) definiuje komórkę organizacyjną jako biuro, dział, wydział, laboratorium i inne występujące w strukturze zakładu, a kierownika tej komórki jako osobę kierującą jej pracami. Formalny brak wyodrębnienia niewielkiego zespołu zawiadywanego przez powódkę od 1 stycznia 2013 r. w strukturze zakładu wyłącza możliwość uznania go za komórkę organizacyjną, a w konsekwencji określenia powódki mianem kierownika takiej komórki, o jakim mowa w § 2 pkt 20 (...) i w art. 151 4 k.p. Wprawdzie w regulaminie organizacyjnym spółki wskazano jako komórkę organizacyjną także samodzielne stanowisko, jednak choć stanowisko menadżera projektu w swojej istocie jest samodzielne, to w przypadku powódki było ono osadzone w spornym okresie w odrębnej komórce organizacyjnej, której kierownik został wskazany jako przełożony powódki.

Nie ma podstaw do stosowania wykładni rozszerzającej zawartego w art. 151 4 § 1 k.p. pojęcia „kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej”. Wskazana regulacja stanowi wyjątek od powszechnej zasady dodatkowej odpłatności pracy świadczonej ponad wymiar, a wyjątki nie mogą być interpretowane rozszerzająco. Podkreślenia wymaga, iż pozwana jest dużym podmiotem z funkcjonującymi służbami personalnymi i zapleczem prawnym, nie powinna mieć zatem żadnych problemów do takiego skonstruowania swojej struktury czy też wypracowania takich zapisów (...), które samodzielne stanowiska związane z zarządzeniem projektami jednoznacznie traktują jako stanowiska kierownicze wyodrębnionych komórek lub na równi z nimi. Tak przecież kwalifikować można stanowisko powódki w okresie wcześniejszym, gdy będąc kierownikiem projektu jednocześnie była kierownikiem biura. Nie było żadnych przeszkód, by pozwana wprowadzając nowy duży projekt koordynowany przez powódkę stworzyła wyodrębnioną komórkę do prac nad tym projektem. Podkreślenia wymaga, iż osoby zaangażowane w projekt pochodziły ze wszystkich spółek grupy i nie podlegały służbowo powódce (w tym znaczeniu, że nie miała ona instrumentów przymusu co do realizacji wyznaczonych im zadań). Dotyczyło to także pracowników pozwanej. Zatem w przypadku tego grona też nie sposób mówić o wyodrębnionej (choćby nieformalnie) grupie zarządzanej przez D. S.. Powódka, choć zwracała się o określone dokumenty czy dane i wskazywała kierunki wdrażania projektu, to nie organizowała pracy poszczególnym osobom zaangażowanym w ten projekt (które wykonywały także obowiązki pozaprojektowe).

Z samego zapisu załącznika nr 6 do (...) zaliczenia stanowiska menadżerów projektu do kadry zarządzającej zakładu – nie można wyprowadzić wniosku, iż powódka miała status pracownika zarządzającego w imieniu pracodawcy zakładem pracy w rozumieniu art. 151 4 k.p. Powódka nie zarządzała całym zakładem ani określonym obszarem poprzez wydawanie poleceń i ich rozliczanie, a nadzorowała, a raczej koordynowała określone procesy mające usprawniać funkcjonowania zakładu. Powódka nie miała pełnej swobody decyzyjnej. Operowała w ramach opracowanych przez firmy zewnętrzne, a ze swojej pracy była rozliczana przez zarząd spółki, który także wyznaczał jej zadania. Dla stanowiska powódki były wyznaczone godziny pracy, w czasie których musiała być obecna w zakładzie. D. S. nie pozostawała niezależna w kształtowaniu swoich obowiązków i swojego czasu pracy, a to jest wszak charakterystyczne dla osób zarządzających zakładem. Wskazane osoby są organizatorami procesu pracy, stąd wyłączenie ich prawa do dodatkowego wynagrodzenia. Nie podlegają one poleceniom przełożonych czy nadzorowi, co otwierałoby im furtkę do nadużyć w kształtowaniu wypracowanych godzin, czemu zapobiegać ma regulacja.

Gdyby nawet uznać stanowisko powódki za odpowiadające stanowisku kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej, to i tak w realiach sprawy należałoby uznać, że D. S. ma prawo do wynagrodzenia za godziny nadliczbowe za sporny okres. Powódce przydzielono bowiem w 2014 r. zadania związane z programem doskonałości operacyjnej obok dotychczasowych obowiązków, których rozmiaru nie zmniejszono. Wykonując wyłącznie wcześniejsze obowiązki powódka była zatrudniona w ramach pełnego etatu, co oznacza, że w ocenie pracodawcy jej zadania wymagały nakładu pracy odpowiadającego czasowo przeciętnie 40 godzinom tygodniowo. Wyznaczenie dodatkowo nowych zadań i to w bardzo dużym projekcie, w który angażowane były różne spółki grupy i który dotyczył wielu obszarów działalności tych spółek, automatycznie prowadziło do pracy ponad wymiar, przy czym czasowy zakres pracy uzależniony był od etapu kolejnego projektu. Powódce nie przydzielono do pomocy w realizacji tych czy wcześniejszych obowiązków dodatkowych osób, nie mogła ona zatem cedować wcześniej osobiście wykonywanych zadań na takie osoby, a tym samym zmniejszać własnego obciążenia (zmieniło się to już po okresie objętym sporem). Taki sposób działania pracodawcy czynił zasadą pracę powódki w godzinach nadliczbowych.

Tymczasem ze swej istoty taka praca powinna występować wyjątkowo, gdy wymuszają to potrzeby pracodawcy, a nie mieć charakteru utrwalonego, stałego, wynikającego z błędnej organizacji pracy – przydzielenia pracownikowi zadań niemożliwych do właściwego wykonania w zwykłym czasie pracy. W art. 151 4 k.p. wprost mowa o tym, że pracownicy w nim wskazani nie są wynagradzani za pracę poza zwykłymi godzinami podjętą w razie konieczności (czyli w nagłych, losowych przypadkach, w sytuacjach nietypowych). Nie sposób mówić o takiej konieczności w przypadku powódki. Pracodawca mógł zlecić kierowanie kolejnym projektem innej osobie albo przydzielając te zadanie powódce wesprzeć jej nieformalny zespół kadrowo, albo też wyłączyć ją z wykonywania innych zadań wykonywanych poza projektem A. (...). Nie zaistniała żadna wyjątkowa, krótkotrwała sytuacja wymuszająca chwilową konieczność pracy ponad wymiar. Oba projekty kierowane przez powódkę były długoterminowe i w sposób oczywisty wiązały się dla D. S. z takim obciążeniem obowiązkami, które warunkowało stałe przekraczanie norm czasu pracy.

Jeżeli sposób organizacji pracy przez pracodawcę powoduje konieczność stałego wykonywania przez kierownika pracy ponad normę, to, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, które tutejszy sąd podziela, taki kierownik ma prawo do dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 grudnia 2004 r., II PK 106/04, OSNP 2005, nr 15, poz. 221 i powołane tam orzecznictwo, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., III PK 22/04, OSNP 2005, nr 5, poz. 65, postanowienie Sądu Najwyższego z 20 października 2015 r., I PK 9/15, Legalis nr 1763655, wyrok Sądu Najwyższego z 5 marca 2014 r. II PK 135/13, Legalis nr 834344).

O tym, że wymiar zadań dodatkowych nałożonych na powódkę był duży i wymuszał tym samym stałą pracę ponad wymiar świadczy to, że następca powódki na stanowisku koordynatora projektu miał przypisane wyłącznie zadania związane z programem doskonałości operacyjnej będąc zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, a miało to miejsce już na mniej czasochłonnym etapie projektu. Powódce przydzielono w spornym okresie obowiązki niemożliwe do wykonania w jej zwykłym czasie pracy, z czego pracodawca zdawał sobie sprawę zakładając pierwotnie jej wynagradzanie w ramach umów cywilnoprawnych z poszczególnymi spółkami grupy.

Nawet jeśli powódce wprost nie zakomunikowano konieczności pracy ponad wymiar, to za równoznaczny z poleceniem takiej pracy uznać należy zakres nałożonych na D. S. zadań. To, że prezes zarządu pozwanej korespondował z powódką w sprawach służbowych poza zwykłymi godzinami jej pracy, jedynie potwierdza świadomość pracodawcy o pracy zatrudnionej ponad wymiar i godzenie się z tą sytuacją.

Pozwana spółka nie wykazała, by u podstaw pracy ponad wymiar leżała niewłaściwa organizacja pracy przez D. S.. Na taką niewłaściwą organizację nie wskazał żaden ze świadków przesłuchanych w sprawie. Nadzwyczajne zaangażowanie w pracę opisywane przez świadków nie może być utożsamiane z wykonywaniem zbytecznych w stosunku do potrzeb pracodawcy czynności, a li tylko z realizacją zadań na bardzo wysokim poziomie (na który wskazywali świadkowie współpracujący z powódką z ramienia firm zewnętrznych). Jak już wyżej wskazano, to rozmiar jednocześnie przydzielonych powódce projektów, a nie sposób organizowania sobie przez pracownicę pracy skutkował stałym wypracowywaniem godzin nadliczbowych.

Okoliczność, iż D. S. formalnie nie ewidencjonowała wypracowanych ponad obowiązujący ją wymiar godzin jest bez znaczenia dla jej prawa do wynagrodzenia. Tłumaczenia powódki w zakresie przyczyn niestosowania się do obowiązującej w tym zakresie procedury wydają się zrozumiałe. Początkowo bowiem zadania miały być rozliczane w ramach dodatkowych umów ze spółkami grupy. Powódka jako ambitna perfekcjonistka chciała zasłużyć na uznanie zarządu, a nie spotkać się z niezadowoleniem z powodu ujawniania nadgodzin. Zauważyć trzeba, że z uwagi na liczbę godzin ponad wymiar, jak i to z czego wynikały, ich dokumentowanie zgodnie z rzeczywistością mogłoby się spotkać z negatywnymi dla spółki konsekwencjami w przypadku kontroli PIP.

Sąd uznał, że w niniejszym procesie powódka wykazała liczbę przepracowanych godzin nadliczbowych. Znajduje ona oparcie w zapisach jej kalendarza prowadzonych dla okresu grudnia 2014 r. oraz wskazanych w wiadomościach email czasach ich nadania dla grudnia 2014 r. oraz stycznia i lutego 2015 r. Dane te zostały usystematyzowane w niekwestionowanych przez pozwaną zestawieniach sporządzonych przez stronę powodową a zweryfikowanych przez Sąd z uwzględnieniem wspomnianych zapisów kalendarza i danych z wiadomości elektronicznych.

Z zestawienia wynikało, że powódka przepracowała łącznie ponad wymiar 49,08 h (w tym 2,75 h w porze nocnej premiowanej 100% dodatku do wynagrodzenia) w grudniu 2014 r., 59 h (w tym 13 h w czasie przypadającym w nocy lub w niedzielę premiowanym 100% dodatku do wynagrodzenia) w styczniu i lutym 2015 r.

Wynagrodzenie powódki wynosiło miesięcznie 16 174,66 zł w roku 2014 i 17 144,50 zł w roku 2015, zatem jej stawka godzinowa odpowiadała w grudniu 2014 r. kwocie 96,27 zł (wymiar 168 h), a w styczniu i lutym 2015 r. kwocie 107,15 zł (wymiar 160 h). Za każdą przepracowaną godzinę ponad wymiar z 50% dodatkiem powódce należna zatem byłaby kwota: w grudniu 2014 r. – 144,41 zł, w styczniu i lutym 2015 r. – 160,73 zł, a za każdą godzinę z dodatkiem 100% odpowiednio 192,54 zł i 214,30 zł. Stąd też za grudzień powódka mogłaby się domagać sumy 7 220,01 zł tytułem wynagrodzenia za prace w godzinach nadliczbowych a za styczeń i luty 2015 r. sumy 9 322,26 zł. Żądania powódki każdorazowo mieszą się w tych wartościach. Samo wyliczenie nie zostało ponadto zakwestionowane przez pozwaną (strona pozwana przyjmowała do wyliczeń prawidłową, wyższą niż przyjęta przez powódkę, stawkę godzinową).

Bez znaczenia dla wyliczeń pozostaje wynikający z (...) okres rozliczeniowy, skoro powódka nie miała udzielanych dni wolnych, a przekroczenie norm czasu pracy miało miejsce w każdym miesiącu.

Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia, aby premie roczne, które otrzymywała powódka, rekompensowały jej pracę w godzinach nadliczbowych. Z karty celów premiowych wynika, że premia udzielana była za określony wynik nie tylko pracownika, ale i całego zakładu, a nawet grupy kapitałowej.

W konsekwencji Sąd zasądził w puncie pierwszym wyroku sumę 16 386 zł zgodnie z ostatecznym żądaniem pozwu.

Sąd nie uznał za celowe zasięgnięcia wiadomości specjalnych od biegłego z zakresu wyliczania wynagrodzeń, albowiem same wyliczenia nie były kwestią sporną i wykonanie ich nie nastręczało istotnych trudności stronom. Nie była również problemem ich weryfikacja przez Sąd. Stąd też Sąd pominął dowód z opinii biegłego.

O roszczeniu odsetkowym Sąd orzekł zgodnie z. 481 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Należności, które zasądzono na rzecz powódki, pracodawca był zobligowany z mocy prawa wypłacać w terminach określonych ustawowo, zgodnie z art. 85 § 2 k.p. do 10-go dnia następnego miesiąca kalendarzowego, a zatem odsetki należne były powódce od 11-go dnia miesiąca następującego po ostatnim miesiącu okresu rozliczeniowego (czyli od 11 stycznia 2015 r. dla grudnia 2014 r. i od 11 kwietnia 2015 r. dla stycznia i lutego 2015 r.). Gdyby nawet przyjąć, że pracodawca nie znał liczby przepracowanych godzin, to został wezwany do zapłaty w dniu, od którego powódka domaga się odsetek. Przemawia to za uwzględnieniem żądania odsetkowego w całości.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w punkcie drugim wyroku oparto na treści art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie wraz z odsetkami od uprawomocnienia się orzeczenia, koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, w tym wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika. Powódka na skutek częściowego cofnięcia powództwa wygrała sprawę w 70% - tym samym w 30% wygrała sprawę pozwana. Sąd uznał, że na koszty procesu złożyły się wydatki poniesione przez strony na wynagrodzenia reprezentujących je pełnomocników, których minimalna stawka wynagrodzenia wynosi każdorazowo 2 700 zł dla pierwotnej wartości przedmiotu sporu. Ustalona została na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2023.1964) i § 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2023.1935). W konsekwencji powódka winna zwrócić pozwanej kwotę 810 zł a pozwana powódce 1890 zł, po skompensowaniu pozwana winna zwrócić powódce kwotę 1 080 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Zgodnie z art. 477 2 k.p.c. sąd w punkcie trzecim wyroku nadał wyrokowi z urzędu rygor natychmiastowej wykonalności do wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki w okresie objętym sporem.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Klaudia Suszko
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: