XI GC 511/21 - uzasadnienie Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie z 2022-01-10
Sygnatura akt XI GC 511/21
UZASADNIENIE
Powódka (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością w S. wniosła przeciwko pozwanej (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością o zapłatę kwoty 8610 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych wraz z kosztami postępowania, tytułem zapłaty za najem dźwigu zgodnie z łączącą strony umową.
W dniu 25 marca 2021r. wydano w sprawie nakaz zapłaty.
W przepisanym terminie pozwana złożyła sprzeciw zaskarżając nakaz w całości, podnosząc, że zapłaciła całość należności zgodnie z zawartą umową, zaś powód nie wykonał umowy w całości.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
D. M. (1) przedstawiciel pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zwrócił się do powódki (...) spółki z ograniczona odpowiedzialnością z zapytaniem o możliwość rozładunku rur stalowych w (...) w dniu 14 października 2020 r.
Początkowo kontakt między stronami odbywał się telefonicznie. Wówczas D. M. (1) i przedstawiciel powoda Ł. B. (1) ustalili, że przewidywany czas rozładunku powinien wymieść od 10 do 24 godzin. Po wstępnych telefonicznych ustaleniach, w dniu 1 października 2020r. D. M. (1) mailowo skierował do powódki zapytanie podając szczegółowo ilość towaru przeznaczonego do rozładowania, termin rozpoczęcia rozładunku – ok. godz. 3-4 rano, przewidywany czas rozładunku 10-24 godzin, sposób rozładunku na naczepy i dalszy rozładunek na plac składowy ok. 800m dalej.
Dowód:
- korespondencja mailowa, k. 10-20,
- zeznania Ł. B., k. 135-136,
- zeznania B. F., k. 136
- zeznania D. M., k. 136-137.
Po zakończeniu negocjacji w dniu 7 października 2020 roku powódka i pozwana zawarły umowę, której przedmiotem był rozładunek rur stalowych w odcinkach 17-30 m oraz maksymalnej wadze 34 ton ze statku na naczepy niskopodwoziowe w dniu 14 października 2020r. od godz. 4.00 w (...).
Strony przewidziały wynagrodzenie wysokości 750 zł netto za godzinę pracy dwóch żurawi oraz 6000 zł netto liczone za dojazd, transport balastów, osprzętu i płyt pod łapy. Strony ustaliły również planowany czas pracy 24 godziny, a minimalną stawkę płatną za 10 godzin.
Płatność miała nastąpić na podstawie faktury z 14-dniowym terminem płatności.
Dowód:
- umowa, k. 8.
W terminie powódka podstawiła zgodnie z umową żurawie i rozpoczęła rozładunek. Z uwagi na wietrzną, deszczową pogodę oraz związaną z tym mniejszą wydajność pracy ludzi i sprzętu, po upływie 24 godzin towar nie został w całości rozładowany. Powódka po tym czasie w dalszym ciągu rozładowywała towar, jednakże po 26 godzinach pracy, powódka uznała, że nie może dłużej pozostawiać żurawi przy rozładunku, gdyż są one niezbędne do wykonania innego zlecenia. W związku z tym oba dźwigi odjechały z miejsca rozładunku, pozostawiając część towaru nierozładowanego.
Częściowo bezsporne, a nadto dowód:
- zeznania Ł. B., k. 135-136,
- zeznania B. F., k. 136
- zeznania D. M., k. 136-137.
- przesłuchanie M. G., k. 115-118
- przesłuchanie A. L., k. 155-157.
W związku z tym powódka wystawiła pozwanej fakturę VAT na kwotę 31365 zł tytułem 26 godzin pracy żurawi oraz 6000 zł tytułem dojazdu.
Dowód:
- -
-
faktura k. 9.
Pozwana uiściła na rzecz powódki łącznie 22755 zł.
Bezsporne.
Sąd zważył, co następuję:
Powództwo okazało się zasadne w całości.
Powódka swoje roszczenie wywodziła z zawartej z pozwaną umowy świadczenia usług rozładunku, do której zastosowanie znalazł art. 750 kc - do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.
Kwalifikacja umowy była sporna między stronami, sąd jednak nie podzielił stanowiska powoda, jakoby przedmiotem umowy był wyłącznie najem dźwigów. Przede wszystkim nie wynikało to w żaden sposób z treści umowy, a wręcz przeciwnie zgodnie z jej jednoznacznym brzmieniem przedmiotem było ”zlecenie usługi przeładunku rur stalowych”. Jednoznacznie wskazuje to nie tyko na zamierzony skutek umowy, ale i na sposób jego osiągnięcia. Po drugie pozostałe postanowienia umowy dotyczące obowiązków zleceniobiorcy (powódki), jak np. odpowiedzialność za wykonanie przedmiotu umowy, czy działanie zgodnie z przepisami BHP, wyraźnie wskazywały na wykonywanie przez niego usługi, a nie najem dźwigów. Po trzecie wreszcie nawet świadkowie strony powodowej - Ł. B. (1) i B. F. (2) - jednoznacznie wskazywali, że przedmiotem umowy był „rozładunek” rur stalowych, a nie najem dźwigów.
Sporna w sprawie była jednak przede wszystkim treść umowy w zakresie czasu jej trwania i czasu rozładunku.
Mając na uwadze, że każde oświadczenie woli musi podlegać weryfikacji, interpretacji w kontekście okoliczności zaistniałego między stronami sporu, choćby celem ustalenia czy jest jasne i jednoznaczne, należało wskazać, że zgodnie z treścią art. 65 kc oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. § 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
W tym kontekście znaczenie spornych postanowień umowy, w sposób jednoznaczny wynikało z treści przeprowadzonych w sprawie zeznań świadków Ł. B. (1), D. M. (1) i B. F. (2). Osoby te były bezpośrednio zaangażowane po stronie powódki (Ł. B., B. F.) i pozwanej (D. M.) w negocjacje umowy oraz jej ostateczne zawarcie w imieniu stron. Jak więc wynikało z ich twierdzeń jeszcze przed podpisaniem umowy, w rozmowach telefonicznych wspólnie ustalili przewidywany czas rozładunku towaru o wskazywanych przez pozwaną parametrach. Co więcej świadkowie zgodnie zeznawali, że trudno jest ustalić jednoznaczny czas takiej usługi z uwagi na wiele czynników mających na to wpływ. Ł. B. (1) i D. M. (1) zgodnie zeznawali, że wspólnie uzgodnili, iż rozładunek może trwać od 10 go 24 godzin. Ł. B. (1) wskazywał również, że to właśnie po stronie powódki było doświadczenie w tego rodzaju zleceniach, których powódka przyjmuje wiele w swojej działalności. Ostatecznie D. M. (1) (przedstawiciel pozwanej) przyznał, że wskazany termin był jedynie czasem planowanym i szacunkowych, a rozładunek mógł trwać również 30 godzin i wówczas pozwany musiałby zapłacić za ten czas pracy. Zdaniem sądu skoro osoba, biorąca bezpośredni udział przy tworzeniu umowy (osobiście opracował jej treść) i która ją ostatecznie podpisała w imieniu pozwanej, wskazała, że 24 godziny nie stanowiły ostatecznego, sztywnego czasu, w jakim powódka miała rozładunek wykonać, to niewątpliwie jeśli powódka pracowała 26 godziny to za taki czas winna otrzymać wynagrodzenie.
Dodatkowo trzeba wskazać, że nie sposób w interpretacji postanowień umowy dokonywać na korzyść strony, która była jej autorem. W świetle więc jednoznacznych twierdzeń przedstawiciela pozwanej, podpisującego umowę w jej imieniu, założenia dopuszczały rozładunek w czasie dłuższym niż 24 godziny, lecz do pełnego rozładowania.
Dodatkowo potwierdza to sama treść umowy, gdzie wskazując czas pracy użyto zwrotu „planowane” 24 godziny. Samo więc użycie tego przymiotnika zawiera w sobie pewną dozę niepewności, prognozowania i zakładania zdarzeń przyszłych niepewnych. Potwierdza to zeznania świadka D. M., że równie dobrze rozładunek mógł trwać dłużej niż 24 godziny.
Nie ujawniły się żadne dowody, które wykazałyby zasadność stanowiska przedstawiciela pozwanej A. L. (2), że powódka miała wykonać pełen rozładunek w 24 godziny i nie było jej należne wynagrodzenie za dodatkowe godziny pracy. Jednakże nawet przy hipotetycznym założeniu, że rozładunek musiał zakończyć się w ciągu 24 godzin, należne powódce wynagrodzenie winno wynosić 29760 zł brutto (24*750+6000+23%). Nie sposób więc na podstawie złożonych twierdzeń i dowodów ustalić z jakiej przyczyny pozwana wypłaciła do tej pory jedynie 22755 zł. Pozwany nie podnosił jakichkolwiek zarzutów w zakresie potrącenia, czy szkody związanej z nienależytym wykonaniem umowy przez powódkę (tj. brakiem rozładowania całości statku). Jedynie więc na marginesie, gdyż nie miało to dla sprawy znaczenia z uwagi na sposób obrony pozwanej, należało wskazać, że nie miała racji powódka wskazując, że umowa nie dotyczyła rozładunku całego towaru ze statku. W tym względzie postanowienia umowy były jasne, wskazując na „przeładunek rur ze statku”, jak i przyjęcie przez powódkę pełnej odpowiedzialności za wykonanie przedmiotu umowy (pkt 5). Co więcej również świadkowie zgodnie wskazywali, że taki właśnie był cel umowy zakreślony przez pozwaną.
Tym samym roszczenie powódki podlegało zasądzeniu w całości, tj. co do kwoty 8610 zł obliczonej jako: 26 godzin * 750 zł = 19 500 zł +6000 zł= 25 500 zł netto = 31 365 zł brutto – 22755 zł = 8610 zł.
Podstawę prawną orzeczenia o odsetkach ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych, zasądzonych w pkt I wyroku począwszy od dnia następnego po upływie terminu płatności faktur, stanowi art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2016 r., poz. 684 tekst jednolity ze zm.), zgodnie z którym z wyłączeniem transakcji, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny - wierzycielowi, bez wezwania, przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie w transakcjach handlowych, chyba że strony uzgodniły wyższe odsetki, za okres od dnia wymagalności świadczenia pieniężnego do dnia zapłaty, jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki:
1) wierzyciel spełnił swoje świadczenie;
2) wierzyciel nie otrzymał zapłaty w terminie określonym w umowie,
co miało miejsce w niniejszej sprawie.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu znajduje podstawę prawną w art. 108 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. w zw. z art. 98 kpc. Na koszty powódki złożyły się: kwota: 500 tytułem opłaty od pozwu, 17 zł – tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 1800 zł – tytułem kosztów zastępstwa procesowego, łącznie 2317 zł.
Zarządzenia:
1. (...)
2. (...)
3. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: