IX P 349/16 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie z 2016-09-14
UZASADNIENIE
Powódka B. M. po ostatecznym sprecyzowaniu żądań wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Publicznego Szpitala (...) im. prof. T. P. (...) w S. kwoty 43.386 zł. Wskazała, że żądana kwota stanowi zasiłek porodowy i macierzyński należny jej w związku z urodzeniem dziecka w lutym 1987 r., względnie odszkodowanie za niewypłacenie jej zasiłku porodowego i macierzyńskiego.
W swoich pismach procesowych wskazywała, że pozwany wykorzystał fakt występowania u niej traumy poporodowej i nie wypłacił należnych świadczeń. Nie istnieją żadne dokumenty potwierdzające ich wypłatę. W samym pozwie powódka podała, że nie wypłacono jej tylko zasiłku porodowego. Zasiłek macierzyński wypłacono, ale w zaniżonej wysokości.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał, że powódka nie udowodniła swojego żądania. Nie wyjaśniła także sposobu wyliczenia dochodzonej kwoty. Pozwany zgłosił zarzut przedawnienia roszczenia powódki podając jednocześnie, że nie zdarzyło się, aby nie wypłacił zasiłku uprawnionemu pracownikowi, a brak dokumentów potwierdzających wypłatę świadczeń dla powódki wynika tylko z ograniczonego okresu ich archiwizowania.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Strony łączył stosunek pracy nawiązany 4 sierpnia 1986 r. W jego ramach powódka świadczyła pracę na rzecz pozwanego na stanowisku sekretarki za wynagrodzeniem wynoszącym 10.000 zł (przed denominacją złotego). Jego podstawę stanowiły terminowe umowy o pracę, z których ostatnia zawarta została do dnia porodu.
Powódka urodziła dziecko 24 lutego 1987 r. Po jego urodzeniu wykorzystała urlop macierzyński i wypłacono jej zasiłek macierzyński w łącznej wysokości 4.200 zł (przed denominacją złotego). Nie wypłacono powódce zasiłku porodowego.
W roku 2009 powódka wniosła o wydanie jej przez pozwanego zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu obejmującego pełną kwotę wypłaconego zasiłku macierzyńskiego. Pozwany uczynił temu zadość, jednak w zaświadczeniu ujął także świadczenia wypłacone po ustaniu zatrudnienia powódki. W celu usunięcia tej nieprawidłowości, w wyniku uwagi zwróconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w późniejszym terminie dokonał korekty zaświadczenia prawidłowo uwzględniając w nim wyłącznie świadczenia należne do dnia zakończenia stosunku pracy powódki.
Dowód:
- pismo z 25.07.12 r. k. 10-11,
- zaświadczenia k. 16-18, 22-24,
- umowy o pracę k. 40-41,
- świadectwa pracy k. 42-44,
- karta wypłat k. 56.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo okazało się bezzasadne.
Stan faktyczny w sprawie ustalony został w oparciu o dowody z dokumentów, w tym kartę wypłat. Wbrew twierdzeniom powódki nie dotyczyła ona świadczeń wypłaconych w związku z urodzeniem pierwszego dziecka w roku 1984. Wskazano w niej wyłącznie jego nazwisko i imię. Daty widniejące na dokumencie świadczą niezbicie o tym, że dokument uzupełniano na początku roku 1987, czyli krótko przed urodzeniem przez powódkę drugiego dziecka. Sąd dowody te uznał je za w pełni wiarygodne. Waloru tego odmówiono natomiast zeznaniom powódki co do tego, iż nie otrzymała zasiłku macierzyńskiego. Prawdziwości jej zeznań w tym zakresie przeczą nie tylko dokumenty w postaci zaświadczenia RP-7 i karty wypłat. To sama powódka przyznała w pozwie, że otrzymała zasiłek macierzyński. Po jakimś czasie zdanie jednak zmieniła i w kolejnym piśmie procesowym wskazała, że zasiłku jednak nie otrzymała. Wedle jej wyjaśnień, zmiana zdania wynikała z „dokładnych obliczeń”. Tych jednak nie przedstawiła, a sam opis sposobu wyliczenia zgłoszonego roszczenia podczas składania zeznań przez powódkę skłania do wniosku, że żadnych wyliczeń nie dokonywała, a tym bardziej wyliczeń dokładnych.
Sąd dał wiarę powódce co do tego, że nie otrzymała zasiłku porodowego. Zdaje się zrozumiałe twierdzenie pozwanego, że przeszkodą w udokumentowaniu wypłaty jest ograniczony okres archiwizowania dokumentacji płacowej. Nie mniej jednak nie stanowiło do przeszkody w złożeniu karty wypłat, w treści której wykazano wypłatę zasiłku macierzyńskiego. Wobec takiej niekonsekwencji Sąd nie mógł oprzeć się na samych zapewnieniach, że „do tej pory nie zdarzyło się, żeby nie wypłacono (…)”.
Powódka z jednej strony zgłoszone roszczenia określała jako zasiłki, a z drugiej jako odszkodowanie.
Przyjmując, iż domagała się zasiłków, to podstawę ich przyznania w roku 1987 stanowiły przepisy nieaktualnej już ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. W art. 30 ust. 1 przewidziano, iż zasiłek porodowy przysługuje pracownicy z tytułu:
1) urodzenia dziecka lub przyjęcia dziecka na wychowanie, jeżeli z tego tytułu korzysta z urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego,
2) urodzenia dziecka lub przyjęcia dziecka na wychowanie i wystąpienia do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie jego przysposobienia w okresie korzystania z urlopu bezpłatnego udzielonego dla sprawowania opieki nad małymi dziećmi,
3) urodzenia dziecka po ustaniu zatrudnienia, jeżeli rozwiązanie umowy o pracę w okresie ciąży nastąpiło:
a) z powodu likwidacji zakładu pracy,
b) z naruszeniem przepisów prawa, a pracownica otrzymała z tego tytułu odszkodowanie.
Natomiast stosownie do treści art. 31 ust. 1, zasiłek porodowy wypłaca się w wysokości dwukrotnego zasiłku rodzinnego, jaki przysługiwałby na urodzone dziecko, niezależnie od tego, czy przysługuje zasiłek rodzinny - nie mniej jednak niż 2.500 zł. Należy pamiętać, że wysokość tego świadczenia wyrażona jest w złotym jeszcze przed denominacją. Po denominacji wynosiłaby 25 groszy.
Co do zasiłku macierzyńskiego, to wedle art. 32 i 34 w/w ustawy przysługiwał on pracownicy uprawnionej w myśl Kodeksu pracy do urlopu macierzyńskiego z tytułu urodzenia dziecka lub do urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego z tytułu przyjęcia dziecka na wychowanie – za okres urlopu macierzyńskiego lub urlopu udzielonego na warunkach urlopu macierzyńskiego w wysokości 100% wynagrodzenia miesięcznie, z tym, że za każdy dzień urlopu macierzyńskiego lub urlopu udzielonego na warunkach urlopu macierzyńskiego, nie wyłączając dni wolnych od pracy, wypłacało się jedną trzydziestą część zasiłku miesięcznego. Podstawę wymiaru zasiłku stanowiło przeciętne miesięczne pełne wynagrodzenie wypłacone pracownicy za okres 3 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstało prawo do tego zasiłku, z wyłączeniem nagród i składników wynagrodzenia nie mających charakteru stałego. Jednakże w przypadku wynagrodzenia podlegającego podatkowi od wynagrodzeń i składce na cele emerytalne, za podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przyjmowano wynagrodzenie pomniejszone o kwoty podatku i składki.
Powódka z tytułu urodzenia dziecka w roku 1987 winna była otrzymać zasiłek porodowy w wysokości 2.500 zł (kwota przed denominacją złotego). Teoretycznie zasiłek macierzyński za okres korzystania z urlopu macierzyńskiego, tj. 18 tygodni, które przewidywał art. 180 § 1 k.p. w brzmieniu obowiązującym na dzień 24 lutego 1987 r., w przypadku powódki wynosił w kwotach sprzed denominacji złotego: za 5 dni lutego 1987 r. -1.666,65 zł, za marzec 1987 r. – 10.000 zł., za kwiecień 1987 r. – 10.000 zł, za maj 1987 r. – 10.000 zł, i za 29 dni czerwca 1987 r. – 9.666,57 zł. Wskazano, iż jest to wyliczenie teoretyczne, albowiem Sąd nie dysponował listami płac powódki za listopad i grudzień 1986 r. Wyliczenia te są poprawne, o ile powódka w tych miesiącach otrzymywała pełne wynagrodzenie umowne.
Nie jest wiadomym, dlaczego powódce wypłacono kwotę 4.200 zł (kwota przed denominacją złotego) i czy obejmuje ona cały okres urlopu macierzyńskiego, czy tylko jego część.
Pozostaje to jednak bez znaczenia, albowiem stosownie do treści art. 54 cytowanej ustawy prawo do zasiłku chorobowego, wyrównawczego, macierzyńskiego, opiekuńczego oraz wychowawczego przedawnia się po upływie sześciu miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługuje. Prawo do zasiłku porodowego i pogrzebowego przedawnia się po upływie sześciu miesięcy od dnia, w którym prawo to powstało. Jeżeli niezgłoszenie roszczenia o wypłatę zasiłku nastąpiło z przyczyn niezależnych od osoby uprawnionej, termin sześciu miesięcy liczy się od dnia, w którym ustała przeszkoda uniemożliwiająca zgłoszenie roszczenia. Jeżeli niewypłacanie zasiłku w całości lub w części było następstwem błędu zakładu pracy albo oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, prawo do zasiłku przedawnia się po upływie trzech lat.
Roszczenie o zasiłek porodowy stało się wymagalne 24 lutego 1987 r. I nawet przyjmując, że nie zostało wypłacone w wyniku błędu pozwanego, to przedawniło się najpóźniej 24 lutego 1990 r. Roszczenie o zasiłek macierzyński za ostatni miesiąc urlopu macierzyńskiego stało się wymagalne 30 czerwca 1987 r. – stosownie do zapisów art. 51 w/w ustawy i § 1 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 5 grudnia 1974 r. w sprawie ujednolicenia terminów wypłaty wynagrodzenia za prac. Zatem roszczenia o wypłatę zasiłku za poszczególne miesiące przedawniały się cyklicznie co miesiąc począwszy od 28 lutego 1990 r. do 30 czerwca 1990 r.
Przedawnienie jest instytucją, której zadaniem jest porządkowanie obrotu prawnego. Podniesienie w sposób skuteczny tego typu zarzutu w toku procesu powoduje, że merytorycznie uzasadnione żądanie pozwu z uwagi na wskazany w ustawie upływ czasu nie znajduje ochrony prawnej ze strony państwa i sąd zobligowany jest powództwo oddalić. Dzięki temu wierzyciele są dyscyplinowani przez obowiązujące prawo do sądowego dochodzenia roszczeń w określonym przez ustawę czasie. Gwarantuje to uczestnikom obrotu pewność w zakresie rozliczeń finansowych poprzez precyzyjne wskazanie w ustawie okresu przez jaki można roszczeń dochodzić w sposób w pełni skuteczny na drodze sądowej. Należy przy tym mieć na uwadze, że przedawnienie sąd bierze pod uwagę jedynie na zarzut strony pozwanej, a nie z urzędu. Wobec dłużnika, który poczuwa się do obowiązku zapłaty i nie skorzysta z możliwości obezwładnienia powództwa tymże zarzutem, sąd wyda wyrok zasądzający należność nawet wtedy, gdy termin przedawnienia już upłynął.
Powódka wprawdzie twierdziła, że niewypłacenie żądanych przez nią zasiłków było przestępstwem, stąd nie można zastosować w sprawie instytucji przedawnienia. Sąd jednak z tym się nie zgodził, gdyż niewypłacenie w części lub całości świadczenia w postaci zasiłku nie było i nie jest czynem stypizowanym jako przestępstwo w polskim prawie karnym.
Choć powódka nie wskazała na sprzeczność zarzutu przedawnienia z jakimikolwiek zasadami współżycia społecznego, to Sąd zdecydował się zbadać przyczyny zgłoszenia przez nią roszczeń po upływie ponad 25 lat od upływu okresu przedawnienia, zwłaszcza, że powoływała się ona na traumę poporodową jako okoliczność, która miała pozwolić pozwanemu na uniknięcie płatności świadczeń.
Trauma poporodowa nie jest jednostką chorobową. Natomiast powszechnie wiadomym jest, iż w związku z porodem u kobiety mogą wystąpić przemijające zaburzenia, w szczególności nastroju i postrzegania.
Powódka wskazała, że trauma przejawiała się u niej tym, iż nie domagała się od zakładu pracy pieniędzy, które jej się należały. Nie leczyła się z tej traumy. Trauma ta ostatecznie ustała, ale powódka nadal nie domagała się świadczeń od pozwanego, gdyż „nie lubiła chodzić po sądach”. Do przełamania się w tym względzie skłoniła ją zła sytuacja materialna, w której się obecnie znalazła. Jednocześnie rzeczona trauma nie przeszkodziła jej w dochodzeniu alimentów od ojca jej dziecka, co wskazuje na to, że jej przebieg nie był poważny, albo szybko ustąpiła.
Argumenty powódki z uwagi na ich znikomą doniosłość w żadnym wypadku nie mogły uzasadniać udzielenia ochrony jej żądaniom, jak już wspomniano, po upływie aż 25 lat od ich przedawnienia. Sąd nie miał zatem podstaw, by zarzut pozwanego uznać za niezgodny z zasadami współżycia społecznego, a tym bardziej z prawem.
Nawet, gdyby roszczenie powódki uznać za odszkodowawcze i jego podstawy prawnej szukać przepisach statuujących odpowiedzialność deliktową pozwanego, to i także w świetle regulacji zawartej w kodeksie cywilnym powódka złożyła pozew po upływie okresu przedawnienia. Za delikt pozwanego należałoby uznać niewypłacenie zasiłku porodowego oraz wypłacenie zaniżonego zasiłku macierzyńskiego, albowiem zgodnie z art. 48 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, prawo do zasiłków określonych w ustawie i ich wysokość ustalały oraz zasiłki te wypłacały uspołecznione zakłady pracy - swoim pracownikom w czasie trwania ich zatrudnienia, a także po ustaniu zatrudnienia, jeżeli niezdolność do pracy powstała przed ustaniem zatrudnienia. Zatem błędy w tym zakresie stanowiły czyn bezprawny mogący rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą zakładu pracy.
Nie mniej jednak wedle treści art. 42 1 § 1 kodeksu cywilnego roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
Powódka miała świadomość, że pozwany nie wypłacił jej należnych świadczeń. Według jej zeznań, nie dochodziła ich wcześniej, gdyż wolała unikać sądy. Zatem roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewypłacenia zasiłku porodowego i wypłacenia zaniżonego zasiłku macierzyńskiego uległo przedawniły się w tych samych terminach, co roszczenia o zapłatę tychże zasiłków. Nawet gdyby uznać, że powódka świadomości tej nie miała, i przyjąć dziesięcioletni okres przedawnienia, to upłynął on w przypadku zasiłku porodowego 28 lutego 1997 r., a w przypadku zasiłku macierzyńskiego – 30 czerwca 1997 r.
Z najdalej posuniętej ostrożności Sąd wskazuje, że wobec powołania się przez powódkę na rozprawie w dniu 31 sierpnia 2016 r. na to, że wysokość roszczenia obliczyła uwzględniając poczucie krzywdy wynikającej z oszukania jej przez pozwanego, należało rozważyć zasadność jej żądań z perspektywy regulacji zawartej w art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1-3 kodeksu cywilnego. Stosownie do treści art. 444 § 1-3 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa. Natomiast art. 445 § 1 k.c. stanowi, że w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Postępowanie dowodowe nie wykazało, aby wskutek niewypłacenia zasiłku porodowego i wypłacenia zaniżonego zasiłku macierzyńskiego powódka doznała jakiegokolwiek rozstroju zdrowia. Nie zaistniały zatem przesłanki do przyznania jej zadośćuczynienia. Trauma, na którą powoływała się powódka miała związek z porodem, a nie zaniechaniami pozwanego. Nawet gdyby takowy rozstrój wystąpił, to spodziewać się należy, że i w tym przypadku roszczenie o naprawienie szkody uległoby przedawnieniu.
W konsekwencji, bez względu na podstawę roszczeń powódki, w dacie złożenia uległy one przedawnieniu, a w przypadku zadośćuczynienia, nie zaszły okoliczności aktualizujące odpowiedzialność pozwanego. Skutkowało to oddaleniem powództwa jako bezzasadnego, czemu Sąd dał wyraz w pkt I wyroku.
W pkt II wyroku zawarte zostało orzeczenie o kosztach procesu. Zapadło ono w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. Powódka przegrała proces, stąd powinna pokryć koszty poniesione przez pozwanego, na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika zawodowego. Sąd zdecydował się na odstąpienia od obciążenia powódki tymi kosztami z uwagi na jej sytuację materialno-życiową. Zasądzenie od powódki kosztów stanowiłoby zagrożenie dla jej bytu.
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: