Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III C 842/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie z 2024-03-21

Sygn. akt III C 842/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2024 r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie, III Wydział Cywilny, w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Alicja Przybylska

Protokolant:

Sekretarz sądowy Katarzyna Zielińska

po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2024 r. w Szczecinie

na rozprawie sprawy

z powództwa z powództwa A. K., E. K. (1), K. K. (1)

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki A. K. na rzecz pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1.205,67 zł (jeden tysiąc dwieście pięć złotych sześćdziesiąt siedem groszy) wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty;

III.  zasądza od powódki E. K. (1) na rzecz pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1.205,67 zł (jeden tysiąc dwieście pięć złotych sześćdziesiąt siedem groszy) wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty;

IV.  zasądza od powódki K. K. (1) na rzecz pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1.205,66 zł (jeden tysiąc dwieście pięć złotych sześćdziesiąt sześć groszy) wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt III C 842/23

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5 października 2023 r. A. K. i E. K. (1) wniosły o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwot po 20 000 złotych na rzecz każdej z nich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 czerwca 2023 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Natomiast K. K. (1) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 10 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 czerwca 2023 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu wskazano, że w dniu 22 stycznia 2009 r. w wypadku samochodowym zmarł E. K. (2), który był dziadkiem powódek A. K. i E. K. (1) oraz teściem powódki K. K. (1). Po zgłoszeniu roszczenia o zadośćuczynienie pozwany odmówił wypłaty. Strona powodowa nie zgadza się ze stanowiskiem pozwanego jakoby na rzecz wnuczek i synowej zmarłego nie przysługiwało zadośćuczynienie i nie mogły być one zaliczane do kręgu osób najbliższych. Odnosząc się do wykładni pojęcia „najbliższych członków rodziny” wyrażonej w art. 446 § 4 k.c. wskazano, że definicja kręgu podmiotów uprawnionych do otrzymania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po śmierci osoby bliskiej nie może być ujęta zbyt wąsko. W ocenie strony powodowej określenia „osoby najbliższe” nie można ograniczać wyłącznie do bliskiego pokrewieństwa np. rodzice – dziecko, czy też wspólnego zamieszkiwania i prowadzenia gospodarstwa domowego. Definiując pojęcie „osoby najbliższej” należy przede wszystkim wziąć pod uwagę więzi emocjonalne, charakter stosunków łączących strony, a także ich zażyłość.

Powódka A. K. wspomina swojego dziadka jako bardzo pracowitego, uczynnego i rodzinnego. Powódka od urodzenia do dnia wypadku mieszkała z dziadkiem, który zawsze chętnie angażował się w opiekę i wychowanie wnuczki. Powódka pamięta wspólnie spędzony czas na spacerach i zabawie. Dziadek zawsze przywoził jej drobne upominki i kupił powódce wymarzoną hulajnogę. E. K. (2) wspierał rodzinę powódki emocjonalnie i finansowo. Relacje powódki z dziadkiem były bardzo bliskie i zażyłe. Wiadomość o śmierci dziadka była dla powódki ciężkim i trudnym do zaakceptowania przeżyciem, do dnia dzisiejszego pamięta ten dzień, albowiem przypadało to w dzień dziadka. Powódce było przykro, gdy będąc w przedszkolu, a później w szkole koledzy mogli przyjść ze swoimi dziadkami, by wspólnie świętować Dzień Dziadka. Śmierć E. K. (2) wpłynęła negatywnie na życie całej jej rodziny. Rodzice popadli w kłopoty finansowe i w konsekwencji się rozwiedli. Tym bardziej powódka odczuła ogromną zmianę w swoim życiu po jego śmierci.

Powódka E. K. (1) pamięta wspólne zabawy, wyprawy i wygłupy z dziadkiem. Od drugiego roku życia, aż do tragicznego wypadku mieszkała z dziadkiem, który był bardzo zaangażowany w opiekę nad nią. Łączyła ich wspólna pasja do wędkowania. Gdy dziadek wracał z pracy do domu przywoził jej drobne prezenty i słodycze. Wspólnie spędzony czas przełożył się na zbudowanie bardzo bliskich i szczerych relacji między powódką, a dziadkiem. Wzajemnie okazywali sobie miłość i bliskość. Wiadomość o śmierci dziadka była dla powódki wielką traumą. Powódka wpadła w rozpacz, nie mogła zrozumieć tej sytuacji. Do dnia dzisiejszego nie pogodziła się z utratą dziadka.

Powódka K. K. (1) wspólnie zamieszkiwała z E. K. (2), który był ogromnym wsparciem dla jej rodziny, utrzymywał dom i wspierał powódkę finansowo i emocjonalnie. Ich rodzinne relacje były szczere, oparte na wzajemnym szacunku i życzliwości. Spędzali razem wszelkie rodzinne uroczystości i święta. Wypadek i śmierć teścia zmienił całkowicie życie powódki i całej jej rodziny. Przede wszystkim zabrakło kochanego i troskliwego członka rodziny, który był jej fundamentem. Powódka czuła ogromny smutek i żal. Dodatkowo po jego śmierci u powódki pojawiły się problemy finansowe, które były jedną z przyczyn jej rozwodu z mężem.

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy związane z wypadkiem oraz krzywdy i cierpienia będące udziałem powódek należy uznać, że żądane tytułem zadośćuczynienia kwoty powinny stanowić odpowiednią rekompensatę, a biorąc pod uwagę rodzaj naruszonego dobra nie można uznać tych kwot za wygórowane.

Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały naliczone od chwili zajęcia przez pozwanego ostatecznego stanowiska. Od momentu wydania decyzji pozwany pozostaje w opóźnieniu, stąd strona powodowa żąda odsetek od dnia następnego po wydaniu decyzji.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódek na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Pozwany podniósł, że dochodzone pozwem przez powódki kwoty tytułem zadośćuczynienia po śmierci osoby najbliższej są niewykazane co do zasady, a także rażąco zawyżone. Roszczenie z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego nie może być traktowane jako środek, który automatycznie zostanie uznany za zasadny w każdej sytuacji, w której doszło do śmierci osoby bezpośrednio poszkodowanej. Co istotne – powódka A. K. w dacie zgonu dziadka miała 4 lata, a powódka E. K. (1) miała 6 lat. A zatem powódki były w tym czasie w wieku przedszkolnym. W tym wieku dzieci dopiero zaczynają poznawać świat, nawiązywać relacje z rodzicami i innymi członkami rodziny. Psychiczny rozwój dziecka postępuje stopniowo i wymaga czasu, szeregu doznań i doświadczeń, które pozwolą ukształtować osobowość małego człowieka. Pozwany nie kwestionuje twierdzenia, że powódki zachowały dużo pierwszych wspomnień z zabaw z dziadkiem. Przy czym E. K. (2) był w trakcie przysposobienia do pracy, gdy doszło do wypadku i prowadził gospodarstwo domowe z żoną K., a więc nie mógł tak często opiekować się wnuczkami, jak to wynika z opisu w pozwie.

Ponadto nie został wykazany fakt zamieszkiwania z poszkodowanym. Powódka K. K. (1) była synową zmarłego zaledwie od kilku miesięcy. Podczas wywiadów środowiskowych w 2009 r. nikt nie wspomniał o zamieszkiwaniu synowej z dziećmi u teściów, a przy tym synowej nie można uznać za członka najbliższej rodziny.

Nie zasługuje na uwzględnienie także argument, że zmarły utrzymywał dom i wspierał powódkę finansowo. E. K. (2) był w momencie zdarzenia bezrobotnym na przeszkoleniu do pracy. Z decyzji ZUS o odmowie przyznania renty rodzinnej dla żony wynika, że na 10 lat przed wypadkiem miał udowodnione 3 lata, 11-mcy i 25 dni stażu pracy. Nie pracował w okresie od 15 stycznia 2006 r. do dnia śmierci, a w związku z tym nie miał możliwości utrzymywania powódek. E. K. (2) miał z małżonką K. także drugiego syna z orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności (encefalopatia pourazowa), co tym bardziej stawia pod znakiem zapytania czas i nakłady finansowe dla wnuczek i synowej (żony drugiego syna). Z oświadczenia zawartego we wniosku z dnia 24 lutego 2009 r. nie wynika, aby powódki wraz ze zmarłym mieszkały w 3-pokojowym mieszkaniu i prowadziły wspólne gospodarstwo domowe. Nie wykazano w tej sprawie także żadnych dramatycznych doznań, traum, czy zaburzeń powódek w związku ze śmiercią poszkodowanego, nie wykazano, że proces żałoby w ich wypadku dalej trwał lub był jakkolwiek powikłany.

W dalszym toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 stycznia 2009 r. w miejscowości C. (gmina W.) doszło do wypadku drogowego, na skutek którego śmierć poniósł E. K. (2) – pasażer samochodu ciężarowego, prowadzonego przez jego sąsiada – T. P., który również był ofiarą śmiertelną tego wypadku. T. P. zabierał w czasie wyjazdów do pomocy E. K. (2), który był osobą bezrobotną i pomagał mu w rozładunku i załadunku towaru nie mając zawartej umowy o pracę.

E. K. (2) w momencie śmierci pozostawał w związku małżeńskim z K. K. (2), z którą prowadził wspólne gospodarstwo domowe. Mieszkali przy ul. (...) w S.. E. K. (2) pozostawił po sobie dwóch zstępnych – syna G. K. i syna M. K..

G. K. w dniu 6 września 2008 r. zawarł związek małżeński z K. K. (1) (z domu S.).

W dniu śmierci E. K. (2) jego wnuczka A. K. miała skończone 3 lata (ur. (...)), a E. K. (1) skończone 5 lat (ur. (...)).

Dowód:

- notatka urzędowa Posterunkowego Policji w W. k. 11,

- postanowienie o umorzeniu śledztwa k. 12-14,

- kopia odpisu skróconego aktu zgonu k. 15,

- kopia odpisu skróconego aktu małżeństwa k. 15v.,

- kopia odpisu skróconego aktu urodzenia A. K. k. 16,

- kopia odpisu skróconego aktu urodzenia E. K. (1) k. 16v.,

- decyzja z dnia 31 marca 2009 r. k. 34-35,

- przesłuchanie powódek, k. 63-64.

Pismami z dnia 2 czerwca 2023 r. (...) S.A. w W. poinformował o braku podstaw do przyznania na rzecz A. K., E. K. (1) i K. K. (1) zadośćuczynienia zgodnie z art. 446 § 4 k.c., ponieważ ustalono, że do kręgu najbliższych zmarłego należało zaliczyć żonę i dzieci zmarłego, a nie jego wnuki i synową.

Dowód:

- pismo dot. A. K. k. 17,

- pismo dot. E. K. (1) k. 18,

- pismo dot. K. K. (1) k. 19.

K. K. (1) swoje pierwsze dziecko – E. K. (1) urodziła jako osoba niepełnoletnia w 2003 r., mając 16 lat. Opiekę nad dzieckiem pełniła matka K. K. (1), u której wówczas zamieszkiwały. Do rodziców ojca dziecka przeprowadziła się po osiągnięciu pełnoletności (na przełomie lat 2004-2005). Utrzymywała ze swoim teściem pozytywne relacje i miała poczucie, że może traktować go jak własnego ojca.

K. K. (1) zawarła związek małżeński z G. K. w dniu 6 września 2008 roku.

K. K. (1) wyprowadziła się z lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w S. po orzeczeniu rozwodu (wyrok został wydany w lutym 2010 r.).

Dowód:

- przesłuchanie K. K. (1), k. 63-64,

- kopia odpisu skróconego aktu małżeństwa, k. 15v.

E. K. (1) miała 5 lat kiedy zmarł jej dziadek. Wspomina go jako pozytywną osobę. Spędzała z nim czas w weekendy, podobnie jak ze swoim ojcem, na łowieniu ryb i zbieraniu grzybów. Gdy była małym dzieckiem, to opiekę nad nią na co dzień sprawowała jej matka K. K. (1). Miała dobry kontakt z babcią ze strony mamy, która również niejednokrotnie się nią zajmowała. W okresie szkolnym wywoływało u niej smutek to, że dziadek nie mógł zjawić się na przedstawieniach z okazji Dnia Babci i Dziadka. W 2022 r. odbyła hospitalizację na oddziale psychiatrycznym.

Dowód:

- przesłuchanie E. K. (1) k. 63-64.

A. K. zapamiętała dzień, w którym zginął tragicznie jej dziadek pomimo, że miała dopiero 3 i pół roku, ponieważ był to Dzień Dziadka i czekała aż wróci z pracy, żeby dać mu laurkę. Przeważnie dziadek wracał z pracy jak dzieci już spały. Co najmniej raz na dwa miesiące odwiedza grób dziadka na cmentarzu.

Dowód:

- przesłuchanie A. K. k. 63-64.

Odszkodowanie i zadośćuczynienie z powodu śmierci E. K. (2) otrzymała jego żona i dwóch synów.

Dowód:

- przesłuchanie K. K. (1) k. 63-64.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowi przepis art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. R. legis tego przepisu jest zrekompensowanie krzywdy wynikającej z całokształtu negatywnych przeżyć związanych ze śmiercią osoby bliskiej. Dominuje stanowisko, zgodnie z którym o tym, kto należy do kręgu najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., decydują faktyczne relacje zachodzące pomiędzy zmarłym, a osobą ubiegającą się o zadośćuczynienie, a nie pokrewieństwo czy inna więź formalnoprawna, jak powinowactwo czy stosunek przysposobienia. W praktyce stosowania komentowanego przepisu weryfikacja, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny zmarłego, jest utożsamiana z badaniem, czy między osobami tymi istniała silna i pozytywna więź emocjonalna ( Komentarz do Kodeksu Cywilnego, red. Gniewek/Machnikowski 2023 wyd. 11 / Strugała).

Dokonując ustaleń stanu faktycznego w sprawie Sąd oparł się na przedłożonych do akt dowodach z dokumentów. Ich autentyczność nie była bowiem kwestionowana przez żadną ze stron sporu, a nie wzbudziły one wątpliwości także w ocenie Sądu. Za podstawę ustaleń stanu faktycznego w sprawie posłużył także dowód z przesłuchania powódek. Zaznaczenia przy tym wymaga, że co do zasady dowód z przesłuchania stron podlega ostrożnej ocenie Sądu, albowiem stanowi subiektywne źródło wiedzy o faktach, pochodzące od osoby zainteresowanej rozstrzygnięciem sprawy.

W tym miejscu zaznaczenia wymaga, iż zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przy czym na podstawie art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być rozumiana w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, spoczywa on na stronie powodowej. Zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu, wynikającym z przywołanych przepisów, powód jest zobowiązany do wykazania wszystkich okoliczności uzasadniających jego roszczenie tak co do zasady jak i wysokości. Pozwany zaś, który odmawia uczynienia zadość żądaniu powoda, obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje (vide wyrok Sądu Najwyższego z 3 października 1969 r., II PR 313/69, Legalis 14124 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 1982 r., I CR 79/82, Legalis 23098). Art. 6 k.c. rozumiany być musi również w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał. (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, Legalis 161055 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 293/07, Legalis 162518).

W toku niniejszego postępowania to na stronie powodowej ciążył obowiązek wykazania, iż powódki były najbliższymi członkami rodziny zmarłego, a nadto, iż na skutek śmierci E. K. (2) doznały krzywdy uzasadniającej przyznanie im zadośćuczynienia w żądanej wysokości.

W ocenie Sądu powódki nie sprostały obciążającemu je ciężarowi dowodowemu i nie wykazały zarówno, iż były osobami najbliższym zmarłego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., a nadto zasadności żądania pozwu co do wysokości.

Zaznaczenia w tym miejscu wymaga, że strona powodowa, poza nielicznymi dokumentami zgłosiła jedynie dowód z przesłuchania powódek w charakterze strony, który jak już wyżej wskazano weryfikowany jest każdorazowo przez Sąd z ostrożnością. Strona powodowa nie wniosła o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania jakichkolwiek świadków, czy to członków rodziny powódek lub zmarłego, czy też osób, które w około 2009 roku były zaznajomione z sytuacją osobistą i majątkową E. K. (2) i powódek. Było to o tyle istotne, że jak wynikało ze złożonych przez pozwanego dokumentów ustalenia faktyczne, na które powoływały się powódki były kwestionowane. Pozwany zakwestionował m.in. okoliczności związane z utrzymywaniem rodziny przez zmarłego, powołując się na wskazany w decyzji z dnia 31 marca 2009 roku o odmowie przyznania renty okres przepracowany przez zmarłego (k. 34-35). Z twierdzeń i zeznań powódek wynika, że więź pomiędzy nimi a poszkodowanym niezaprzeczalnie istniała, lecz na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie można definitywnie stwierdzić, aby była to więź kwalifikująca powódki jako osoby najbliższe uprawnione do zadośćuczynienia. Stwierdzić bowiem należy, że nie była to więź długotrwała i tym samym o wiele słabsza niż więź łączącą męża i żonę, czy ojca i dzieci. Jeśli wziąć za pewnik zeznania K. K. (1), to od momentu jej wprowadzenia się do mieszkania E. K. (2) do momentu jego śmierci minęło około cztery lata. W ocenie Sądu taki okres nie był wystarczający na to, by stworzyć więź o nasileniu równoznacznym z małżeństwem czy tacierzyństwem. Co prawda zdarzało się, że w orzecznictwie uznawano za osoby najbliższe wnuki ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12.09.2022 r., III APa 12/23, Biul.SAKa 2023, nr 4, poz. 31-32), czy nawet synową ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 stycznia 2018 r., sygn. VI ACa 1289/16), lecz w niniejszej sprawie w ocenie Sądu strona powodowa nie wykazała, aby można w ten sposób zakwalifikować powódki. Zaznaczenia wymaga, iż świadczenia w związku ze śmiercią E. K. (2) otrzymali jego żona oraz synowie, który to fakt był znany K. K. (1). Nie skutkowało to jednak wysunięciem roszczeń przez w/w w imieniu własnym i córek w czasie po zaistnieniu zdarzenia. Tłumaczenie odnośnie małoletności wówczas A. K. i E. K. (1) nie znajduje uzasadnienia, albowiem w ich imieniu jako przedstawiciel ustawowy mogło występować którekolwiek z rodziców. Jakkolwiek dochodzenie roszczeń po upływie znacznego okresu czasu nie stanowi o ich bezzasadności, to jednak może rodzić trudności dowodowe, z ryzykiem dla strony występującej z żądaniem zapłaty. Sąd nie miał przy tym wątpliwości, że osobami najbliższymi dla zmarłego E. K. (2) była jego żona i synowie, którzy też zgodnie z twierdzeniami powódki K. K. (1) otrzymali już stosowne rekompensaty ze strony pozwanej. Stwierdzić przy tym należy, że do grona osób najbliższych należy zaliczać wąskie grono bezpośrednio związanych z osobą zmarłego, a nie wszystkich członków rodziny, którzy zawiązywali ze sobą serdeczne relacje.

Gdyby nawet uznać, że powódki należały do grona osób najbliższych zmarłego, to w ocenie Sądu strona powodowa nie spełniła obowiązku wynikającego z art. 6 k.c. i nie wykazała, aby na skutek przedmiotowego zdarzenia którakolwiek z powódek doznała krzywdy wymagającej rekompensaty przez pozwanego.

Jak już wyżej wskazano na poparcie twierdzeń zawartych w pozwie strona powodowa mogłaby zawnioskować chociażby o przesłuchanie świadków takich jak żona zmarłego, z którą miało być prowadzone wspólne gospodarstwo domowe, czy były już mąż K. K. (1) i jednocześnie ojciec pozostałych dwóch powódek lub matka powódki K. K. (1), z którą uprzednio miała zamieszkiwać. Po stronie Sądu nie istniały zaś żadne przesłanki ku temu, by powoływać jakiekolwiek dowody z urzędu, w szczególności, że powódki działały przez profesjonalnego pełnomocnika.

Ustawodawca nie wprowadził definicji krzywdy, przy czym krzywda stanowi określony uszczerbek dotykający subiektywnej sfery osobowości człowieka. Krzywda to nic innego jak ujemne przeżycia poszkodowanego związane z jednej strony z cierpieniem fizycznym, z drugiej z psychicznym i moralnym ( vide Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 2 października 2019 r., I ACa 31/19, LEX nr 2848126). Na potwierdzenie tejże krzywdy strona powodowa dała sądowi pod rozwagę jedynie zeznania powódek, z czego najmłodsza z nich w momencie śmierci dziadka miała niespełna 4 lata, a druga z wnuczek 5 lat. W ocenie Sądu powódki nie wykazały, aby śmierć E. K. (2) odbiła się na nich w sposób w jaki zaprezentowany został w pozwie. Okoliczności powyższych w przeważającym zakresie nie potwierdził także dowód z przesłuchania powódek. Jakkolwiek E. K. (1) wskazał, iż śmierć dziadka miała wpływ na jej życie, w tym problemy psychologiczne, jednak twierdzenie to poza jej własnymi zeznaniami, nie zostało poparte żadnym innym dowodem. Wskazała przy tym, że owy związek nie został ustalony przez lekarza w trakcie leczenia czy terapii, tylko sama powódka doszła do takiego przekonania. Wspomniana przez E. K. (1) hospitalizacja psychiatryczna w 2022 r. (tj. 13 lat po śmierci dziadka) wymagała podjęcia przez nią rozmów z lekarzem, który miał naprowadzić ją na własne wnioski, iż śmierć dziadka w młodym wieku mogła wpłynąć na jej dzisiejszą kondycję psychiczną. Na te twierdzenia nie ma jednak żadnego potwierdzenia, aby chociażby taka hospitalizacja się odbyła, a tym bardziej nie wykazano negatywnego wpływu na psychikę powódki śmierci jednego z dziadków w dzieciństwie. Jako wątpliwe i częściowo wewnętrznie sprzeczne jawiły się zeznania powódki K. K. (1), która w śmierci E. K. (2) upatrywała przyczyny rozpadu jej małżeństwa. Z zestawienia dat i okresów wskazywanych przez powódkę wynikało bowiem, że przyczyny rozwodu leżały po stronie postępowania jej byłego małżonka, niezależnego od śmierci jego ojca. Powódka z początku twierdziła bowiem, że po śmierci jej teścia mąż był poza jego nadzorem, zmienił się, pił alkohol, co trwało wiele miesięcy. Jednakże wyrok rozwodowy zapadł w lutym 2010 r. (nieco ponad rok po śmierci E. K. (2)), a postępowanie w sprawie o rozwód miało trwać znaczny czas, co pozwala na stwierdzenie, że sytuacja w małżeństwie musiała psuć się o wiele wcześniej.

Podkreślenia wymaga, że jakkolwiek śmierć członka rodziny co do zasady nie pozostaje obojętna dla osób spokrewnionych lub współzamieszkujących, to jednak okoliczność ta sama w sobie nie może przesądzać o zasadności żądania zadośćuczynienia z tego tytułu. Nie wykazano, aby na skutek śmierci E. K. (2) którakolwiek z powódek doznała krzywdy. Samo zaistnienie w/w okoliczności, tj. śmierci jednego z dziadków/teścia, nie oznacza natomiast automatycznie doznania krzywdy przez członków rodziny. Podkreślenia wymaga, iż w treści art. 446 § 4 k.c. sam ustawodawca postanowił, że Sąd „może” przyznać zadośćuczynienie najbliższym członkom rodziny, a nie że jest do tego zobligowany nawet przy ustaleniu istnienia pozostałych przesłanek dochodzenia roszczenia z tego tytułu. Jakkolwiek zrozumiały jest smutek dzieci, które chciałyby ujrzeć dziadka np. na występach szkolnych, lecz w ocenie Sądu ten smutek nie może przybrać rangi krzywdy, albowiem nie jest to zjawisko rzadkie. Podobnie nie przedstawiono Sądowi takiego dowodu, który świadczyłby o tym, że E. K. (2) był jedynym „żywicielem rodziny” albo kluczową osobą odpowiedzialną w gospodarstwie domowym za opiekę nad dziećmi. Bowiem dziećmi opiekowała się sama powódka K. K. (1) jako osoba niepracująca. Natomiast w okresie, gdy kończyła gimnazjum zaocznie, to w opiece nad jedynym wówczas dzieckiem (E. K. (1)) pomagała jej własna matka. W kwestii finansowej stwierdzić należało, że obowiązek łożenia na rodzinę spoczywał głównie na K. K. (1) i jej ówczesnym mężu którzy podejmowali się różnych prac, w tym wspólnego otwarcia restauracji street-food, pracy w cukierni, zbiórce surowców wtórnych. Zwrócić należy uwagę także na to, że celem zadośćuczynienia przewidzianego w art. 446 § 4 k.c. jest złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11). Powódki powołują się na fakt śmierci osoby, która zmarła ponad 15 lat temu. Ich obecna sytuacja życiowa nie wskazuje na to, żeby nie mogły odnaleźć się w otaczającej je rzeczywistości przez to zdarzenie. Nie ma zatem podstaw do tego, by twierdzić, że powódki potrzebują albo wówczas potrzebowały jakiejkolwiek pomocy, by móc oswoić się ze śmiercią dziadka, tudzież teścia.

Mając na uwadze powyższe Sąd oddalił powództwo, o czym orzekł w punkcie I. wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w myśl art. 105 § 1 k.p.c., który stanowi że współuczestnicy sporu zwracają koszty procesu w częściach równych. Natomiast z przepisu art. 98 §1 k.p.c. wynika, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty te, zgodnie z treścią art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 k.p.c. i 99 k.p.c., składa się wynagrodzenie pełnomocnika, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Na podstawie art. 98 § 1[1] k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu – za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty.

Mając na względzie, że powódki przegrały proces w całości, obowiązane są zwrócić pozwanemu (...) Zakładowi (...) koszty związane z niniejszym postępowaniem, na które składały się: kwota 3.600 zł z tytułu wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika powoda, obliczona na podstawie § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych i 17 zł tytułem opłat skarbowych od pełnomocnictwa. Sąd kwotę 3.617 zł podzielił przez trzy i kolejno w punktach II., III. i IV. wyroku zasądził koszty procesu odpowiednio od A. K., E. K. (1) i K. K. (1).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioletta Rucińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Alicja Przybylska
Data wytworzenia informacji: